18 lipca 2025

Znów w domu

    fot. AP

Wierzę, że nadejdzie dzień, w którym znów założę koszulkę Blazers
W dwa lata od wypowiedzenia tych słów Damian Lillard wraca do Portland, wraca do domu. Do miejsca, z którego tak naprawdę emocjonalnie, mentalnie nigdy nie odszedł. To w Oregonie zbudował rodzinę, dom, dorósł jako człowiek i sportowiec, stał się jednym z najwybitniejszych graczy w historii organizacji. Wraca jako weteran, z niespełnionym marzeniem o mistrzostwie. Otrzymuje trzyletnią umowę na 42 miliony dolarów, z opcją gracza w ostatnim roku i klauzulą no- trade. Sporo jak na 35-latka po zerwaniu ścięgna Achillesa. Ale to Lillard. Ikona. Nawet jeśli sportowo za wiele już nie pomoże  to wizerunkowo, dla organizacji wystawionej właśnie na sprzedaż, może być to znakomity ruch.  

Odejście Lillarda dwa lata temu było racjonalne. Było nieuniknionym, ale jednak tylko pewnym odstępstwem, wypaczeniem. Teraz wszystko wraca do normy. Lillard znów jest w miejscu życiowo i sportowo mu przeznaczonym. W Portland. 

38 komentarzy:

  1. Ale news!!! W końcu Damian ma drużynę w Portland jaką powinien mieć już wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  2. O 10 lat i 1 Achilles za późno 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy11:47

      #kazda.okazja.jest.dobra.żeby.ponarzekać.

      Usuń
    2. I żeby mieć dobry take

      Usuń
  3. Anonimowy12:11

    Oprócz chińczyka najlepszy ruch Blazers. Witaj w domu

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy13:32

    Podobno McCollum też chce wrócić

    OdpowiedzUsuń
  5. Drexler-197613:45

    Wszystko mi pasuje. No może trochę grosza za dużo mu dali ale sumując ok

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak wróci CJ to ja zażądam zwrotu kilku zmarnowanych lat ;)
    Portland się robi albo szpitalem, albo sentymentalnym sanatorium. Te dwa lata Damianowi się należały by spróbował gdzie indziej, aczkolwiek do końca będę miał poczucie, że zostało to bardziej wymuszone przez tępawych pismaków CDN

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem dokąd ten klub zmierza. Miała być przebudowa a jest sanatorium dla emerytów. Dallas wzmocniło się o Coopera Flagga, a my o dwóch niesprzedawalnych emerytów na wysokich kontraktach z czego jeden nawet nie zagra przez najbliższy rok. Z ostatnich nabytków podoba mi się jedynie Hansen Yang.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy18:01

      Wzmocniło bo wygrali draft mając jakiś promil szans na to. My mieliśmy kilka razy więcej i mamy Hansena

      Usuń
  9. Anonimowy21:19

    Żenada

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoja stara ma na imię żenada... Pomyślcie: dzień wcześniej Silver p..doli, że Portland ma starą.. halę, że bez nowej won z NBA(JEST 6 EKIP Z GORSZYMI RUDERAMI) I oto następnego dnia Dame olewa propozycje Celtics, Warriors i wraca do matecznika."Łyso Wam?" cytując klasyka polskiego donalda

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy00:12

    Poza staromodnym tekstem o starej @Anonimowego, to zgadzam się w 100%. Poza tym homo sapiens różni się od zwierząt tym, że opiekuje się swoimi weteranami. Choć zwierzęta niejednokrotnie też to robią.
    Poza tym jest to opowieść na wspaniały, oskarowy film. A w roli Damiana - Will Smith oczywscie.

    pzdr
    Niederra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja podpisuję się w 1000% za tę ripostę.Zwłaszcza za obsadzenie Willa Smitha w roli Dame'a.Już widzę jak gra "papa" po bigshocie vs okc

      Usuń
  12. Łyso nam. Portland staje się jak narkoman po dwuletnim odwyku. Tylko tego nałogu już nie przeżyje.

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy16:23

    Bardzo dobrze ze wrocil .Bo co mial kiśić sie z tym Antekłupko w Bucks albo isc do Lebrona do LAL jedyny sensowny ruch ktory mogl wykonac to byl BOSTON ale Damian mial inny plan.

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy16:26

    Witaj w domu Damian jestem kibicem Blazers od 1988 roku jak w Polsce zaczeto transmitowac NBA ..

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla Lillarda to oczywiście dobry ruch. Pytanie czy dla Portland.

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy21:23

    Dame witamy w domu ponownie. To jest Twoje miejsce🏀🏀🏀

    OdpowiedzUsuń
  17. jawa09:22

    Paradoksalnie najmniejszym problemem wydaje się najbliższy sezon, gdy Lillard grał nie będzie. Nie bardzo wyobrażam sobie sytuacji za rok, jak jeszcze Sharpe czy Scoot by zrobili postęp, bo kompletnie nie wiem jak ich połączyć z Lillardem, który będzie chciał grać i Jrue, który będzie chciał grać. A obaj są nietrejdowalni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Jrue będzie w tym roku względnie zdrowy, zagra prxyzwoitu sezon na ok. 60 meczow to jakiś kontender skusi się na te ostatnie 2 lata w tym opcja gracza. Dla lillarda widzę głównie rolę mentora, kogos kto po zrewaniu Achillesa da z ławki solidne 15 minut. Ale pierwsze skrzypce muszą należeć do scoota i shae

      Usuń
    2. Behemot10:26

      Za rok najlepsi powinni grać w S5, a Ci gorsi z ławki niezależnie od nazwiska. Mam nadzieję, że wszyscy zainteresowani będą to rozumieli. Jeśli nadal najlepszy z nich będzie Lillard, to niech gra. Trzy lata to wystarczająco dużo czasu na rozwój dla Scoota. Ma jeszcze rok szansy żeby pokazać, czy warto na niego stawiać.

      Usuń
    3. Anonimowy23:56

      czyli najsensowniej byłoby teraz piłować Jrue, żeby miał jakąkolwiek wartość do trade. Szanse jakieś 5%, że ktokolwiek się skusi na ten beznadziejny kontrakt, a i tak zapewne trzeba będzie dopłacić. Ten trade JH od początku był głupi, a teraz jest jeszcze bardziej idiotyczny. Trzeba było zostawić Simonsa, aby zejść z jego umowy

      Usuń
    4. jawa23:59

      czyli w sezonie 26/27 z ławy możemy mieć legendę i gościa za 35 baniek. Jak będziemy wówczas contenderem to ma to sens

      Usuń
  18. Anonimowy22:16

    Super konferencja Dame. Warto posłuchać aby wyrobić sobie opinie czy warto mówić o pieniądzach tego rzędu które dostał w obliczu tych zdań które wypowiada.

    OdpowiedzUsuń
  19. Drexler-197605:56

    Ja odpowiem wszystko super. Ale dostał ponad 30 baniek za 3 lata pobytu nie wiadomo ile gry. Fajnie miasto, rodzina v, rozwój wszystko super. Wiem że ikona klubu ale na końcu są wyniki vi biznes niestety.. Pozdrawiam Blazermaniacy udanych urlopów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy12:23

      Wyniki są potrzebne ale przede wszystkim finansowe. Najważniejsze dla każdej organizacji to rozwój i Lillard ma w tym pomóc. Świetny ruch.

      Usuń
  20. Lubię Lillarda i bardzo go cenię i uważam go za najlepszego PG w historii organizacji. Jednakowoż Jego powrót do Blazers jest zupełnie niepotrzebny w tym czasie i momencie. Jakieś dziwne wypowiedzi o mentorstwie, sentymentach to jest totalna ściema i głupota równa popelinie i propagandzie sprzedawanej nam przez polityków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy18:51

      Myślę że nie

      Usuń
    2. Anonimowy18:55

      Hipokryzji polityków to nic nie przebije 🤐

      Usuń
  21. Behemot14:06

    Jaki może być minus tego podpisania? Kogo lepszego podpisalibyśmy za rok za 14 mln? W tym roku nie zagra i dobrze, a za rok mniej więcej wiadomo będzie, czy warto nadal stawiać na Scoota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy18:52

      Dokładnie tak z tym że Scoota nie skreślałbym za szybko

      Usuń
  22. Anonimowy19:52

    Z tym gościem od Carolina Hurricanes to jakiś konkret? Podobno są obawy co do miasta Portland jako siedziba klubu.
    Amon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot20:53

      Blazers zostają w Portland.

      Usuń
  23. Anonimowy19:58

    Podobno przyklejane. Tom Dundon.

    OdpowiedzUsuń
  24. Warto coś napisać o sprzedaży Blazers

    OdpowiedzUsuń