9 listopada 2024

Powroty

    fot. Bruce Ely/blazers.com

Blazers przegrywają. 3-7 i mocna pozycja w wyścigu po złoto draftu 2025. Po fajnym starcie sezonu, większość  ostatnich meczów to chaos i mizeria. Ale chyba można się było tego spodziewać. To wszystko można by łatwiej strawić, gdyby tych spotkań było mniej. Tymczasem od 29 października Blazers rozegrali  ich aż 7.  Oprócz jednego przystanku w Moda Center na spotkanie z Thunder, błąkają się po środkowym i południowym zachodzie obrywając raz po raz  w cymbał.  Koszmarnie wyglądają zwłaszcza te grane dzień po dniu, tak jak na przykład dzisiaj, gdzie Wolves od pierwszego gwizdka robili ze zdechłymi Blazers co chcieli. To NBA, trzeba grać bez względu na wszystko. Jednego dnia w Portland, a następnego w Phoenix- po 1500 mil w samolocie- piętnastu dwumetrowych chłopów próbuje symulować koszykówkę. Pieniądz, pieniądz ponad jakość. 

31 października 2024

Obrazki z wygranej

    fot. Bruce Ely/ blazers.com

Spokojnie, oni będę przegrywać, jeszcze nie raz wyprowadzą nas z równowagi, ale na razie wygrali drugi mecz w sezonie i- to co pokazują-  to całkiem przyjemna  koszykówka. Biegają, walczą, jest w tym wszystkim zalążek sensu. Portland Trail Blazers da się  w końcu oglądać, oglądać z satysfakcją. 

29 października 2024

Co wiemy po pierwszych meczach Blazers?

Rozegranie przez Blazers czterech meczów pozwala już na wyciągnięcie pierwszych wniosków na temat tego, jak, kim i o co będą grać w tym sezonie. Jak? Bez większego planu. Kim? Młodymi zawodnikami prowadzonymi przez Granta. O co? O jedynkę przyszłego draftu, Coopera Flagga. Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że Portlandczycy mierzyli się ze średniakami Konferencji Zachodniej – każdy z tercetu Warriors, Pelicans i Kings będzie walczyć o play-in, a jak na razie, jeśli przeciwnik nie pochodzi z Nowego Orleanu, trudno o równorzędną walkę.

26 października 2024

Brzydko i ładnie

     fot. Bruce Ely, blazers.com

Dwa pierwsze mecze Blazers pokazały czym może być dla nich sezon 2024-2025. Zgodnie z oczekiwaniami o wygrane będzie trudno, trzeba będzie zadawalać się  porażkami "w dobrym stylu", jak ta dzisiejsza z Pelicans. 

21 października 2024

„Już za chwileczkę, już za momencik…”

      fot. Bruce Ely, blazers.com


Lato minęło, mija powoli preseason, start sezonu już naprawdę blisko. Przed pierwszym gwizdkiem meczu z Warriors przyjrzyjmy się zatem wydarzeniom ostatnich dni. W preseason Blazers nas nie rozpieszczali. Zaczęli późno i rozegrali tylko cztery mecze (3-1). To mało, choć w sam raz na drużynę która niespecjalnie chce wygrywać. Dla porównania drużyny z San Francisco i Filadelfii rozegrały po sześć spotkań, większość ligi po 5. No nic, jak się nie ma co się lubi to się lub co się ma. 

14 października 2024

Po dwóch sapringach


Chauncey Billups wszedł do Galerii Sław NBA, a jego Blazers pod wodzą Nate'a Bjorkgrena przeszli się po  Kings. Po takiej sobie inauguracji przeciwko Clippers, dzisiaj w Sacramento wszystko wyglądało bardziej optymistycznie.

6 października 2024

Typy na nowy sezon

 

Zaczęły się przedsezonowe treningi, zaczęły się problemy. Shaedon Sharpe kontuzjował lewe ramię, to samo, które uszkodził latem 2022 roku. W ostatnim sezonie przez problemy z mięśniami brzucha zagrał tylko 32 mecze. Teraz przerwa ma potrwać 4-6 tygodni, co w języku medycznym ligi oznaczać może powrót do gry w okolicach grudnia. Od ostatniego występu  Sharpe'a 11 stycznia 2024 minie prawie rok. Spora dziura jak na 21-latka w trzecim sezonie.  Bez paniki, ale są obawy, że Shaedon będzie kolejnym -w całej galerii graczy Blazers, któremu urazy ograniczyły/zniszczyły karierę.