5 marca 2017

Łatwo i ładnie



Spotkanie Blazers-Nets nie należało do tych, na które czekałby ktokolwiek poza kibicami obu ekip. Rozczarowujący w tym sezonie gospodarze i Brooklyn brzydkie kaczątko NBA od kilku już lat.  Nets w sytuacji gdzie nawet tankowanie nie ma sensu, bo wybór i tak wędruje do Bostonu. Portland bardziej zdeterminowane, nadal z szansami na play-offy  oraz nową atrakcją - Bośniacką Bestią w składzie. Poza tym CJ McCollum ma dziewczynę w Nowym Yorku...


Ten mecz był lekki, piękny jak dzisiejszy poranek- rześki, słoneczny z błękitnym niebem niczym  z obrazów Renoira. Tu nie ma co pisać , to trzeba oglądać. 57% procent rzutów z gry trafiło do kosza Brooklynu, w tym 16 z 25 trójek. Zza łuku trafiali wszyscy, którzy tego dnia próbowali. Na przykład taki Aminu aż pięciokrotnie, statystyki zaniżał... Lillard ze skromnym 2/6. Błyszczał za to -słabszy ostatnio- McCollum
 



W sumie- 31 punktów, 5zb, 5 as. +18, bez straty. My i  owa nowojorczanka jesteśmy dumni. Tego dnia Blazers nie udawało się bardzo niewiele rzeczy. Prawie bezbłędny z dystansu Aminu, nie przestawał zadziwiać także.... ale popatrzcie sami


Nie mylił się Meyers Leonard- 9 punktów z 4 prób, +9 . I cicho o obronie, bo piękne rzeczy w tej lidze dzieją się w ataku

RipCity może  napotkałoby  jakiś opór, ale Jusuf Nurkić nie czekał i od startu wprowadził zespól na właściwą ścieżkę

W trzecim meczu z rzędu Nurkić ma więcej niż 15 punktów( w Denver nie potrafił tak długo). RainBros coraz lepiej rozumieją się  z Bośniakiem, Blazers  zaczynają wygrywać. Symbioza w rozkwicie.

Było tak dobrze, ze pod koniec pierwszej kwarty Stotts odważył się zagrać piątką: Napier-CJ- Connaughton-Aminu- Leonard. Przewaga Portland osiągnęła rekordowy- piętnastopunktowy- wymiar.  I tylko Pat błąkał się jakby piłka była za duża i kija bejsbolowego brakowało. Donovan Mitchell czy Allonzo Trier wyjęci  na gorąco ze składów swych uniwersyteckich drużyn daliby Stottsowi ,  z miejsca,   więcej  niż absolwent Notre Dame.

Walczący o play-offy, z Nurkiciem w składzie, mając za przeciwnika Nets, Blazers musieli to spotkanie wygrać. To miłe i budujące, że zrobili to z taką łatwością i gracją. Niewiele takich chwil dostaliśmy w tym sezonie. Dzisiaj wszyscy jesteśmy uśmiechnięci.

15 komentarzy:

  1. Mamy najłatwiejszy terminarz do końca sezonu. Na dodatek miałem wspierać nas w mroźnej Minnesocie i oklahomie- ale dupa nie wyszło

    Przy kontuzji Duranta SAS ma szansę na 1seed więc jest o co walczyć. Z SAS to byłaby wojna totalna. Byłoby pieknie

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy11:18

    Mimo że to byli Nets, Blazers wyglądają teraz na zupełnie inną drużynę. Co prawda przyjście Bestii w dużym stopniu uzupełniło braki pod koszem, to jedak sama drużyna wygląda na bardziej ułożoną. Stotts chyba ostatcznie znalazł dla większości odpowiednie role i minuty.
    Lillard odzyskał rolę lidera i gra swoje, CJ to teraz bardziej cichy zabójca, Harkless znowu pokazuje, że jest urodzonym starterem, Aminu robi sieczkę z ławki, Leonard nabrał pewności siebie, a Napier jest po prostu wszędzie i nikomu nie odpuszcza w obronie.
    Teraz już tylko pozostaje uzupełnić brakujące ogniwa (silny skrzydłowy i rezerwowy center) oraz wymienić te najsłabsze (Crabbe, Pat). Chociąz Pata trochę szkoda bo wprowadza dobrą atmosferę do drużyny, ale niestety zajmuje miejsce na kogoś z większym potencjałem.

    Iro

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę. Dwie wygrane i już hurraoptymizm. Zobaczymy co będzie jak na poważnie zacznie "grozić" 8 lokata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy11:42

      Żaden hurraoptymizm, gdybyś Andrzej oglądał mecze, a nie tylko pisał artykuły i komentarze z "beką" to byś sam zauważył te zmiany.

      iro

      Usuń
    2. Anonimowy11:59

      Zapomniałem dopisać, że podobnie jak ty, też nie chcę żeby Blazers weszli do PO, ale miło jest zobaczyć walczących chłopaków. To zawsze jakiś powiew optymizmu, którego drużyna teraz bardzo potrzebuje, nawet kosztem niższych lokat w drafcie.

      Iro

      Usuń
  4. ta zajebiscie... nie chcieć aby weszli do PO. ja tego nie kumam. tak do zasranej śmierci można grać bo zawsze będzie opcja ze kogoś nie przeskoczymy więc po co wchodzić do PO. Gówno nam da ten draft czy będziemy wybierać z 11 czy 15 numerem

    ja bym 100 razy wolał te 4 mecze z GSW czy tym bardziej SAS przy czym jestem pewny że na 6 by się minimalnie skończyło i to jeszcze nie wiem w która strone

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy15:30

      Mówisz tak bo możesz ogladać ich mecze na żywo :P Ten draft akurat może dać wiele, trzeba podejść do tego trochę rozsądnie, zwłaszcza jeśli Blazers mają być czymś więcej niż tylko pierwszorundową drużyną.

      iro

      Usuń
  5. oglądam w PL to najwyżej czasami polecę i tyle

    kaktus mi szybciej urośnie niż ten draft nas zbawi. nie widzę tutaj żadnego ducha sportu tylko kunktatorstwo

    macie te dziewczynę CJ?

    OdpowiedzUsuń
  6. pdxpl17:15

    z tym draftem jest tak: top5: Fultz, Jackson, Tatum, Ball, smith znacznie się wyrożnia. mało prawdopodobne, aby Olshey zgromadzil taki pakiet żeby się przesunąc w drafcie po któregoś z tych przyszłych all-starów. gracze z dalszych pozycji prezentują podobny poziom, równie dobrze można wyciagnąć dobrego gracza z końca pierwszej rundy (a nawet dalej), a mając 6-10 pick trafić na busta. Dlatego też ,czy skończymy w PO i będziemy mieć wybór 15-18, czy też 8-14 w loterii nie wiele to zmienia. Grajmy najlepiej jak się da i zobaczymy co z tego wyjdzie.
    Ps. @lucero dziewczynę CJ-a można znaleźć w googlach w 5 sekund, internet ci odcięło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaryzykuje stwierdzenie, iż Ball będzie finalnie największym bustem od czasów Bennetta

      Usuń
  7. myślałem że ta z NY to jakaś nowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl17:21

      CJ jest stalszy w uczuciach niż Ci się wydawało;)

      Usuń
    2. to czemu o niej wspominaliście akurat w tej relacji? myślałem że kogoś poznał na all star game ;)

      sorry że tak dopytuje pewnie to było wytłumaczone jakoś w komentarzu ale akurat oglądałem mecz w autobusie bez słuchawek i trafiłem na samych kiboli GSW i innych bangwagonow przez co musiałem przyciszyc audio przy braku akurat sluchawek

      Usuń
  8. pdxpl17:39

    W wywiadzie pomeczowym zasugerował, że to iż ma dziewczynę z NY stanowi dla niego motywacje w starciach z druzynami z tego miasta, wiec pozwoliłem sobie nawiązać do tego w relacji http://www.nba.com/blazers/video/teams/blazers/2017/03/04/cjwalkoff

    OdpowiedzUsuń
  9. PrzemoW22:03

    Ludziska głosujcie na nasze Portland vs SAS .... http://www.canalplus.pl/sport/wybierzmecz

    OdpowiedzUsuń