8 listopada 2014

Clippers vs Blazers na żywo



Blazers (3-3) @ Clippers (4-2) 102:106

21.30 to bardzo atrakcyjna pora dla europejskich fanów NBA. A jeśli jeszcze gra twoja ulubiona drużyna... grzechem byłoby nie skorzystać z tej rzadkiej okazji. W ramach eksperymentu proponuję Wam śledzenie meczu na żywo i dzielenie się spostrzeżeniami na bieżąco. Zaczynamy już teraz, na ponad 2 godziny do rozpoczęcia meczu. Piszcie i   komentujcie. Go Blazers!!!


19.11 Obie ekipy przystępują do meczu z takim samym bilansem. Obie zaczęły sezon rozczarowująco. Obie przegrały z tymi samymi rywalami: Sacramento i Golden State. Ale wydaje się , że to Blazers, po dwóch ostatnich zwycięstwach nad Cavs i Mavs, są psychologicznie w lepszej sytuacji. Clippers, przez wielu uważani za faworytów na Zachodzie, znajdują się chyba dzisiaj w sytuacji must win.

19.42 Po przegranej Clippers z GSW doszło do spotkania zawodników i trenera Riversa. Po którym coach wyraził swój sceptycyzm co do sensu tego typu przedsięwzięć  “I’m just not a big fan of them [...]We all know we didn’t play well and didn’t compete. I don’t think I need a team meeting for that. That’s just me.” 
Cokolwiek to oznacza Clippers wydają się zdeterminowani aby wygrać ten mecz i odwrócić złą kartę. Na przełamanie liczą przede wszystkim zawodzący starterzy J.J Redick i M. Barnes. 

19.56 Zarówno Clippers jak i Blazers przystąpią do dzisiejszego meczu w optymalnych składach ( oby zawodnicy też byli w optymalnej formie). Na liście kontuzjowanych po obu stronach pusto, komfort obcy większości zespołów NBA.

20.28 L. Aldridge- B. Griffin to według  wielu   będzie dzisiaj kluczowy  match-up. W tym sezonie dokonania silnych skrzydłowych wyglądają następująco: Aldridge 22pkt, 6zb, +19, Griffin 25pkt, 6zb, +21. W grudniu ubiegłego roku  doszło do spektakularnego starcia obu zawodników, wówczas minimalnie lepszy był Griffin , ale całe spotkanie 116:112 wygrali Blazers. Nie mamy nic przeciwko powtórce.

20.40 Z obozu wroga via oregonlive.com "Doc Rivers says he "loves" Batum, Matthews and Lopez trio because "they are stars in their roles" Nawet jeśli na pewno to kurtuazja, to miło słyszeć. 

20.50 Z obozu wroga, cz. 2: Doc Rivers powiedział, że Glen Davis zagra dzisiaj, ale... nie za wiele. Chciałoby się powiedzieć "wielka szkoda". Big Baby kontra T-Rob to mogło być clou programu na wypadek gdyby Aldridge i Griffin nie trafili dzisiaj z formą.

21.13 Szukałem bezskutecznie śladów obecności polskich sympatyków LAC w blogsferze. Jest coś, ale mało aktualne, z czasów kiedy żona byłego właściciela klubu nie wiedziała jeszcze, że nie może tak otwarcie i często pojawiać  się na meczach  w asyście, no wiecie kogo. Naprawdę wielka szkoda, że klub DeAndre Jordana nie ma polskiej strony w internecie. A może nieumiejętnie szukałem. Dajcie znać jak coś znajdziecie.

21.25 Już za chwileczkę, już za momencik... Bukmacherzy stawiają na Clippers. Czyżby kolejny raz w tym sezonie dali zarobić? Ja nie stawiam, nie obstawiam kiedy grają "moi"

21.43 Małe derby Microsoftu czas zacząć! Założyciel kontra były właściciel. Zapominając o obiektywizmie... Go Blazers!!!

21.52 W połowie pierwszej kwarty Blazers +10. Ale gdy Aldridge zaczyna trójką... Lopez na razie bezbłędny  na 8 punktów. Z rzeczy mniej przyjemnych Matthews już na ławce po dwóch faulach na Redicku. 

22.01 Trzy minuty do końca 1q. 6/7 za trzy zapowiada wielkie rzeczy. Lillard jak za dawnych lat trafia nawet z kibla. 

22.10 po 1/4 meczu 38:33. Zapowiadało się na lepszy wynik, ale pod koniec kwarty Stotts wpadł na pionierski pomysł i wpuścił do gry całkowicie nową piątkę( bez ani jednego startera). Mogę się mylić, ale nie stosował tego wcześniej. Tyle na razie, nie ma czasu pisać W. Barton na placu

22.20 Po czterech minutach 2q Blazers prowadzą siedmioma punktami. Z rzeczy istotnych a rebours Big Baby już w pierwszej akcji postanowił upaść. Rodzącą się, dobrą, reputację ławki Blazers postanowił podtrzymać Kaman trafiając trzy kolejne rzuty

22.26 48:40 dla Blazers i Steve Ballmer z miną jakby chciał powiedzieć "Mogłem kupić CSKA Moskwa"

22.34 Niebawem koniec 2q Blazers utrzymują przewagę 9 punktów. Clippers nie wyglądają dobrze. Pytanie, jak długotrwała to tendencja?

22.54 Po pierwszej połowie 62:53. Możemy być zadowoleni. Blazers poza drive'ami Bartona wychodzi wszystko. Clippersom oprócz rzutów Redicka( 5/5, 16 pkt), nie udaje się prawie nic. Mamy 50% za dwa, 50 % za trzy, czyli sukces na razie dosłownie i w przenośni połowiczny. Ja bym tam rezerwowym dał w drugiej połowie odpocząć, trafili 4/14 z czego Kaman cztery, a pozostali resztę. Specjalne podziękowania dla R. Lopeza za 100% skuteczności i 17 pkt. Następna taka okazja może się nieprędko nadarzyć

23.11 Przewaga Blazers zmalała do 2 punktów, a jesteśmy dopiero w połowie 3q. Tak jak można było przypuszczać Lopez spuścił z tonu, dał się zablokować nawet Paulowi, a potem faulował przy celnej trójce Redicka. Kaman ?

23.15 Po kolejnych dwóch minutach mamy remis. Zadyszka, kryzys, zapaść?

23.27 To, co z taką... łatwością Blazers zyskali w ciągu pierwszych 24 minut, w trzeciej kwarcie roztrwonili. Jest  79:79 i crunch time coraz bardziej prawdopodobny. S. Hawes wygląda naprawdę groźnie

23.35 4 punkty straty. Lillard nie trafia rzutów, które niepotrzebnie oddaje. Aldridge na ławce. LAC mogą wygrać mecz, w którym są zwyczajnie słabi

23.44 5 minut do końca i 5 punktów straty. Ten dzień kiedy masz nadzieję, że zawodnik drużyny przeciwnej, któremu do tej pory nie szło nadal pozostanie głęboko w d.... Tymczasem J.J. Redick  robi 30pkt

23.49 Ch. Paul 6pkt w 2 minuty i chyba...

23.54 ... że masz w składzie tego skurczybyka Lillarda. Trójka z...plus drive i tylko 2 punkty straty. Minuta do końca

23.59 następnie pudło Lillarda za trzy, najgłupszy faul w życiu Aldridge'a . Dwa osobiste Paula i ponownie potrzebujemy Lillarda

00.02 4 punkty straty na 7 sek. przed końcem.

00.04 Matthews nie trafia za trzy. 102:106.

Blazers przegrali mecz z gatunku tych jak najbardziej do wygrania. Zawsze trafi się jakiś Redick! Teraz Denver w back-2-back. Nie będzie łatwiej, ale może za to efektywniej na tablicy wyników. Halo, halo oddaje głos do studia

Ps Lillard!!! ponownie 5 strat:(

5 komentarzy:

  1. Anonimowy11:18

    Czy ktoś wie co to za sędziowie byli? Wyłonieni loterią z miejscowej publiczności? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy12:13

    sędziowie gwizdali pod gospodarzy

    OdpowiedzUsuń
  3. Behemot14:36

    Czy ja wiem, może i było parę kontrowersji, ale przegrana raczej na własne życzenie. Najpierw pozbycie się przewagi w 2 kwarcie grając 5 z ławki (ok jest lepiej na ławce, ale nie aż TAK lepiej żeby wystawiać ich ławą), a potem głupie błędy w 3 kwarcie i mecz się odwrócił. Faul Aldridge'a w końcówce wisienka na torcie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy15:10

    Zbyt bezczelny homecalling. Niegwizdanie ewidentnych przewinień, nic dziwnego,ze się chłopakom grać odechciało.Nasi rozgrywający cały czas na popychu(Blake!),nasze faule ofensywne przy ewidentnym ruchu obrońcy-kilka razy,a ostatnia akcja-zbiórka w ataku Jordana-takiego puszczonego skakania po głowie nie widziałem.powinny być rzuty,remis i jazda z clipsami..RIPCITIZEN

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja się dziwie dlaczego nie ma nic o meczu z LAC a tutaj taki zonk. Nijak nie dotarłem z głownej strony do tego live, przeczytałem po fakcie

    A mecz rzeczywiście przegrany na własne zyczenie, chociaż ten faul przy zbiorce był ewidentny

    OdpowiedzUsuń