Blazers (11-18) @ Heat (
16-10) 109:116
Blazers (11-19 ) @
Hawks (18-12) 97:106
Po 275 meczach z rzędu
Damian Lillard opuścił pierwsze spotkanie w NBA. Kontuzja nie
pozwoliła też na występ przeciwko Atlancie drugiemu z bliźniaków.
To nie są łatwe dni dla rodziny Portland Trail Blazers.
Klęska w Oklahomie,
potem nieudany weekend na Florydzie. W meczach z Orlando i Miami
słabo zagrali podkoszowi gracze Blazers. W miniony piątek Nicola Vucevic zrobił 25 punktów i 11 zbiórek, wczoraj Hasan Whiteside
miał parę klinów na 22 punkty i 11 zbiórek plus 5 bloków. Mason Plumlee i Noah Vonleh nie stanowią większej przeszkody dla swoich vis-a-vis. Nie
prezentują się wcale lepiej w grze ofensywnej. Blazers są
najgorzej punktującą w NBA ekipą w strefie podkoszowej. Mason
Plumlee jest co raz bardziej skuteczny z linii osobistych, zaczął
za to pudłować z gry. Na Florydzie oddał tylko 11 rzutów,
trafiając zaledwie 5 razy. Noah Vonleh nadal razi brakiem wyczucia w obronie i nadreaktywnością w poczynaniach ofensywnych. Nie lepiej
wygląda Ed Davis, w niedzielę bezlitośnie ogrywany przez Chisa
Bosha. Meyers Leonard drobnymi krokami wychodzi z zapaści
rzutowej. Przeciwko Heat trafił nawet dwie trójki, pierwsze od 8
grudnia.
Można być zadowolonym z
Aminu, kóry w obu tych meczach zaliczył po 16 punktów, notując
8/12 za trzy! Wyniki meczów Blazers zależne są od jednak od
bliźniaków. Przeciwko Magic dominował McCollum -27 punktów i 6
asyst, z Heat lepiej wypadł Lillard- 32 punkty i 9 asyst. Niestety
obaj nie potrafią na razie zamykać meczów, nie trafiają w
kluczowych momentach i Blazers oddają mecze w czwartych kwartach.
Dzisiaj przeciwko Hawks zabrakło obu. Tylko kompletny wariat mógłby mógłby przypuszczać, że słabiutcy ostatnio Blazers, pozbawieni swoich dwóch najlepszych graczy będą w stanie naruszyć system Mike'a Budenholzera. Tim Frazier nie przypuszczał, że będzie tak zarobiony przed świętami. Zagrał ponad 47 minut. I nie był to zły występ, zdobył 12 punktów z 15 prób, miał 7 zbiórek i 7 asyst. Molestowany przez D. Schrodera i J. Teague'a zaliczył też 5 strat.
Aminu i Crabbe, którzy wystąpili w roli ofensywnych zastępników nie weszli w ten mecz jakoś specjalnie dobrze. Akcje były długie, a rzuty oddawane z wymuszonych i niewygodnych pozycji. w powrotach do obrony tez nie widać było większego heroizmu. No, na pewno nie w tym co demonstrował Ed Davis albo... Ed Davis i Meyers Leonard.
Trochę raźniej zrobiło się, kiedy w drugiej kwarcie Moe Harkless w ciągu 3 minut zdobył 12 punktów, trafiając m.in. 2 razy zza łuku. Atlanta była zaledwie trzy kroki przed Blazers, ale kontrolowała w pełni przebieg gry, nie pozwalając gościom, kiedy tylko wymagała tego sytuacja, na zbyt wiele. Finałowe minuty pierwszej połowy stały pod znakiem wszędobylskiego M. Plumlee, który co prawda, jak to ma w zwyczaju, nie oddawał rzutów, ale za to zbierał pudła partnerów i trafiał z linii osobistych. Był to jedyny sposób w jaki Blazers byli w stanie punktować od czasu efektownego zrywu Harklessa.
Po zmianie stron Mason Plumlee zaskoczył wszystkich lay-upem i jump shotem, czym zamknął tego dnia swoją linijkę w box-score . Jeszcze tylko Tim&Noah i nastąpiło ostateczne rozwiązanie kwestii wygranej w tym spotkaniu. Ten Niemiec Schroder zaczął trafiać wszystko co wypuszczał z rąk, kończąc okrutnie trzecią kwartę. Nieco wcześniej Moe Harkless skrzywdził kolegów Niemca.
Kiedy wszystko zmierzało ku przewidywalnemu, jedynie słusznemu końcowi, Allen Crabbe zaczął trafiać swoje jumpery, floatery oraz trójki. Odrobinę wspomógł go Gerald Henderson, a na 2 i pół minuty przed końcem, za cichy tego dnia Aminu, rainbow-trójką zmniejszył straty do 9 punktów. Tyle , że w tym sezonie Blazers nie wygrywają decydujących momentów, nawet z Lillardem i McCollumem na parkiecie...
Na razie musi więc wystarczyć "polska" honorowa, dziewięciopunktowa porażka , wywalczona w eksperymentalnym składzie, bez dwóch liderów, z grającym cały mecz rezerwowym point-guardem. Czwarte wyjazdowa przegrana umocniła Blazers na ostatniej pozycji w dywizji. Zaledwie 4 ekipy NBA mają w tej chwili bilans gorszy od tego, co zostało z planów i marzeń Neila Olshey'a. Z jedną z nich Portland zakończą, w środę, tę przegraną z kretesem przedświąteczną serię wyjazdową.
Nie ma powodów, aby wpadać w panikę. Nie ma też przesłanek, aby Lillard i McCollum przyśpieszali powrót do gry. Chętnie popatrzymy, kto poza nimi ma kwalifikacje do uczestnictwa w projekcie Portland Trail Blazers 2015/16. Nic nie stanowi przecież lepszej weryfikacji, niż poczynania na parkiecie. Allen Crabbe zrobił rekordowe w jego karierze 19 punktów. Moe Harkless miał 14, grając momentami, jak nasze najlepsze wyobrażenie o nim. Luis Montero w 50 sekund trafił 2 razy, a Gerald Henderson w 1560... trzy.
A Mason Plumlee mówi, że: "We have to make better in-game adjustments". Prawda.
Kiedy wszystko zmierzało ku przewidywalnemu, jedynie słusznemu końcowi, Allen Crabbe zaczął trafiać swoje jumpery, floatery oraz trójki. Odrobinę wspomógł go Gerald Henderson, a na 2 i pół minuty przed końcem, za cichy tego dnia Aminu, rainbow-trójką zmniejszył straty do 9 punktów. Tyle , że w tym sezonie Blazers nie wygrywają decydujących momentów, nawet z Lillardem i McCollumem na parkiecie...
Na razie musi więc wystarczyć "polska" honorowa, dziewięciopunktowa porażka , wywalczona w eksperymentalnym składzie, bez dwóch liderów, z grającym cały mecz rezerwowym point-guardem. Czwarte wyjazdowa przegrana umocniła Blazers na ostatniej pozycji w dywizji. Zaledwie 4 ekipy NBA mają w tej chwili bilans gorszy od tego, co zostało z planów i marzeń Neila Olshey'a. Z jedną z nich Portland zakończą, w środę, tę przegraną z kretesem przedświąteczną serię wyjazdową.
Nie ma powodów, aby wpadać w panikę. Nie ma też przesłanek, aby Lillard i McCollum przyśpieszali powrót do gry. Chętnie popatrzymy, kto poza nimi ma kwalifikacje do uczestnictwa w projekcie Portland Trail Blazers 2015/16. Nic nie stanowi przecież lepszej weryfikacji, niż poczynania na parkiecie. Allen Crabbe zrobił rekordowe w jego karierze 19 punktów. Moe Harkless miał 14, grając momentami, jak nasze najlepsze wyobrażenie o nim. Luis Montero w 50 sekund trafił 2 razy, a Gerald Henderson w 1560... trzy.
A Mason Plumlee mówi, że: "We have to make better in-game adjustments". Prawda.
Zamawiacie jakieś rzeczy z Portland Store?? Pytam szczególnie osoby z Warszawy.
OdpowiedzUsuńPotrzebuje śpioszków, możemy zmniejszyć koszty przesyłki - nie mam pojęcia ile mogą wynosić :-)
Karol PTB (hejter bialych z PTB)
Napisz do mnie na emaila (masz pod oklahoma)
OdpowiedzUsuńLuis Montero ma w tym sezonie 75% za 2 i 100% za 3 ;)
OdpowiedzUsuńPlumlee to fajny rezerwowy. Davis też ok, ale na kilka minut. Vonleh powinien zostać, może się rozwinie. Na Leonarda nie mogę już patrzeć. Potrzeba nam poważnych wysokich do S5. I to ogranego nie z draftu.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Póki co mamy jedną gwiazdę i może jeszcze jednego startera (Aminu). Reszta to jest bardzo dobra... ławka ;) Ale tego się przecież wszyscy spodziewaliśmy przed sezonem, prawda?
OdpowiedzUsuńPopatrzcie jaka formę ma np Affalo. Mogę się założyć ze The Legend jak tylko od nas odejdzie to będzie napierdzielal po 20 punktow na mecz ;)
OdpowiedzUsuńAminu to ciężki przypadek gdyby tylko nie kozłowal to daje rade
nie poznaliśmy się na talencie Willa Bartona. .. taka refleksja po tym co on gra w Denver
OdpowiedzUsuńnie poznasz się jak nie dajesz zawodnikowi minut. taka nauczka, żeby wlasnie teraz , kiedy jest ku temu okazja nie zapychac rosteru Hendersonami , Kamanami. Tylko dawac grac jak najwiecej młodym. Niech robią bledy, niech nas irytują, ale niech po prostu grają.
OdpowiedzUsuńspokojnie z tym Bartonem, na tej pozycji mamy C.J, który spełnia oczekiwania i Crabbea - który jest lepszy w obronie.
OdpowiedzUsuńceterum censeo Meyers Leonard musi odejść
OdpowiedzUsuńa co powiecie na wymianę Leonard za Dienga ? Wilki poszły by na to ?
OdpowiedzUsuńTatko nie pójdzie nie na to. Gdzie on takiego ładnego chłopaka drugiego znajdzie? Poklepywanie po tyłku tylko z Myersem!
UsuńJednego nie rozumiem z Leonardem. Dlaczego w obronie jest ustawiany na czwórce, podczas gdy dużo lepiej broni piątki. Na obwodzie tylko symuluje obronę rzutu za 3, zbytnio bojąc się, że zostanie minięty. Z tego co widziałem w zeszłym sezonie obrona na piątce szła mu przyzwoicie. Na Dienga bym go nie wymienił. Jeszcze nie teraz przynajmniej. Ostatnio wchodzą te trójki.
OdpowiedzUsuńJakie 3ki wchodzą? Dzisiejszy mecz to mnie delikatnie świątecznie wkurzyl
OdpowiedzUsuńdrugą noc z rzędu mam jakieś piękne sny że Blazers miażdżą swoich rywali,
OdpowiedzUsuńale że tutaj taka cisza to pewnie tylko marzenia ....
I co, może Ci się jeszcze przyśniło, że to wszystko z Lillardem w garniturze?
OdpowiedzUsuńPanowie czy warto sie bic o osme miejsce na Zachodzie czy lepiej przytankowac po wyzszy pick?
OdpowiedzUsuńWg mnie Pels sie odbuduja i do konca bedzie rywalizacja Jazz, Pels i PTB o 8 miejsce.
Ale wolalbym zajac 5 miejsce od konca i wybrac dobrego grajka z draftu (o ile dobrze pamietam to Lillarda zdobylismy wybierajac jako 5).
A gdyby potankowali troche bezczelniej to moznaby bylo wybierac z 4. Gorsi od Phily, Lakers i Suns byc sie nie da.
rozum mówi tankować ale z drugiej strony ósemka na zachodzie i sprawdzenie sił z GSW to było by coś.
UsuńLillarda wybralismy z 6-ką.
UsuńJa bym tez nie tankował wygrywamy co sie da a pick w drawcie i tak powinien byc top 10
draft to loteria, zawsze może się trafić Greg Oden
OdpowiedzUsuńa rywalizacja (nawet czteromeczowa) z GSW to wielkie doświadczenie na przyszłość dla tego młodego zespołu
zresztą rok temu też skończyliśmy sezon na 1 rundzie, więc w czym ten byłby wówczas gorszy?
poza tym tankowanie jest niezgodne z duchem sportu
0-4 z GSW to żadne doświadczenie. Nic się w ten sposób nie nauczą. Wg mnie trzeba grać na miarę możliwości, ale nie żyłować graczy (niech Lillard odpoczywa nawet dłużej niż musi), szukać przyszłościowych transferów (ktoś może zechce Hendersona) i mądrze rozwijać młodych graczy.
UsuńCzyli "tankować", ale nie poprzez umyślne przegrywanie i nie w stylu 76-ers. Na PO i tak zresztą wg mnie nie ma szans.
Zgadzam sie. Nie zauwazylem zeby po szybkiej porazce w zeszlym sezonie z GSW w pierwszej rundzie NOP cos zyskali. Davis zalicza regres a NOP sa na dnie tabeli. Co im to dalo to szybkie 1-4?
UsuńIm akurat nic
UsuńZadnego tankowania! Ale jak juz to przez przypadek mozemy zajac 9 miejsce w konferencji i zgarnac 1 pick draftu (rozumiem ze miejsca oznaczaja tylko prawdopodobienstwo wylosowania jedynki) w ramach przyslowia, iz szczescie sprzyja lepszym
OdpowiedzUsuńA swoja droga wydawalo mi sie jak ogladalem mecz ze CJ po 8 asystach mial dokladnie dwie kolejne- ale widze ze nic sie nie zmienia i dalej ma 9 a juz nie chce mi sie drugi raz ogladac tego spotkania
OdpowiedzUsuńZwracam honor nba :) rzeczywiscie mial tylko 9
OdpowiedzUsuńRaport dla sympatyków Meyersa Legend Leonarda. W ostatnich 5 meczach 11/21 za 3.
OdpowiedzUsuńJak ja nie trawie Leonarda!!! Co z tego ze trafi 3 czy 4 Trojki w meczu jak nie potrafi rozegrac przyzwoitej akcji w post. Podkoszowy ktory nie umie grac przy obreczy. Paranoja. Do wymiany w zimowym okienku!!!
UsuńCharles Barkley by się z Tobą pewnie zgodził, ale koszykówka trochę się od lat 90tych zmieniła. Jak dla mnie on się może w ataku w post w ogóle nie pojawiać.
UsuńPorównaj sobie jego wczorajszą grę obronną do momentu gdy pod koszem bronił Plumlee
OdpowiedzUsuńnie brakuje zagrożeń dla tego Waszego tankowania:
OdpowiedzUsuńhttp://www.wodaiogien.com/#!portland-trailblazers/kn4m2
analizując tegoroczny skład PTB, zwłaszcza daty przyjścia do naszej drużyny, do jednego ważnego wniosku można dojść . Wszyscy 15 zawodników przyszło po zatrudnieniu Stottsa (Meyers i Damien przyszli w lipcu a Stotts w sierpniu 2012). Do czego zmierzam, można powiedzieć, że jest to w 100 % drużyna trenera i Neil Olshey. Także jak na taki budżet płacowy (najniższy w lidze) idzie nam całkiem nieźle, a po drugie można tych dwóch planów pociągnąć do odpowiedzialności i nie ma zwalania na kogoś innego
OdpowiedzUsuń