7 kwietnia 2016

Witamy w play-off


Oklahoma (54-25) @ Portland (43-37) 115-120

W 80-ym meczu sezonu zasadniczego Portland Trail Blazers zakwalifikowali się do rozgrywek post-season 2015-2016 i będą walczyć o tytuł mistrza NBA w play-off. Zawdzięczamy to nie tylko zwycięstwu nad OKC, ale tez porażce Houston Rockets. Pierwszym rywalem będzie albo dzisiejszy oponent, albo Los Angeles Clippers. Raczej nie grozi nam całkowite załamanie formy w ostatnich meczach i eksplozja talentu Dallas bądź Utah, przez co unikniemy mocnych GSW i SAS. Choć ci inni też są mocni.


Przed tym meczem wydawało się, że i dla Portland, i dla Oklahomy ten mecz będzie ważny jako próba sił przed playoffami i drużyny mniej więcej zaprezentują swój potencjał. Jednak Donovan odpuścił tę rywalizację, sadzając na ławce Duranta, Westbrooka i Ibakę. Oszczędzanie sił czy zasłona dymna? Obawa przed porażką na trudnym terenie czy próba podglądnięcia kart rywala ze swymi asami w rękawie? Odpowiedzcie sobie sami. Tak czy inaczej gdy poznaliśmy skład Thunder wiedzieliśmy już raczej, że tego meczu nie przegramy. Nie w Rose Garden.

Początek to mecz Aminu kontra Thunder. Trójka, 2+1, trójka, atak kosza i szybkie 11 punktów Wodza. Potem coraz bardziej uwidaczniała się przewaga punktowa gospodarzy. Chyba pierwszy raz widzieliśmy tak szybko grającą w ataku i kończącą akcje drużynę Portland. I nie chodzi tu o pojedyncze akcje, a o taktykę przez całe fragmenty spotkania. Zabiegaliśmy OKC w pierwszej połowie, błyskawicznie przechodząc do transition offence i to niezależnie od zbiórki czy wpadającego kosza. Akcje były kończone w kilka sekund, raz za razem, nawet za cenę strat przy wrzucaniu piłki w strefę podkoszową. To się niestety w tym meczu często zdarzało, gdy piłka obijała się o palce, łokcie czy nadgarstki broniących zawodników. Suma sumarum jednak drużyna notując 32 asysty zagrała bardzo zespołowo, zdobywając wiele łatwych punktów ze strefy podkoszowej.

Z drugiej strony rywale najgroźniejsi byli, mając piłkę w rekach wysokich. Kanter i Adams zdominowali deski, a ten pierwszy pokazał, że jest świetnym strzelcem. Ten temat będzie się przewijał jak mantra do końca tego sezonu, a jeśli nie poszerzymy składu pod koszem także w przyszłym roku - efektywność ofensywna naszych wysokich i ich umiejętności obrony obręczy. Ale nic to, tym będziemy martwić się później.

Mecz rozwijał się pomyślnie dla gospodarzy, pomimo mizerii strzeleckiej Lillarda, który jednak maskował to ładnymi asystami, np na alley-oop do Plumleego. Widzieliśmy sporo zasłon na obwodzie, pick&rolle kończone odrzuceniem piłki na obwód do skrzydłowego trafiającego niekontenstowane trójki, pull-upy McColluma po zasłonie z wbiegnięciem na lewy narożnik paint i sporo walki Davisa i Harklessa o zbiórki na atakowanej tablicy. Aminu, Crabbe i Harkless nawrzucali sporo punktów na wysokiej skuteczności ,a liderem Portland był CJ, który jest znacznie lepszym strzelcem niż ball-handlerem.

7, 13 i 16 punktów - tak wyglądała przewaga TrailBlazers na koniec poszczególnych kwart. Ostatnia zatem to była formalność i gospodarze spuścili nieco z tonu, a goście choć próbowali gonić to za bardzo nie mieli czym. Liderzy OKC zrelaksowani na ławce do końca oglądali ze spokojem to spotkanie. 120-115 to najniższy dla gości wymiar kary, bo przewaga przenosiła juz w pewnym momencie 20 punktów. Spotkanie było grane na dużym luzie i to ewidentnie Blazerson pomaga. Będzie kilka highligtów z tego meczu na pewno, a grę TrailBlazers można okreslić jako fun-to-watch.

Teraz ze spokojem czekamy na to co zrobi Memphis  w swych kolejnych spotkaniach i w zależności od tego sztab trenerski dostroi drużynę do następnych spotkań, zastanawiając się, czy np dać odpocząć liderom. Wszyscy jednak podejrzewamy, że Blazers do tych meczy podejdą poważnie. Walka o 5 seed jednak jest czegoś warta. Poza tym to jest Portland. Tutaj się nie odpuszcza.

Dziękujemy trenerowi Terremu Stottsowi jak ze szczątków rozbitej drużyny oraz zlepku przyjezdnych graczy ulepił naprawdę poukładany zespół. Nie jest to może jeszcze Popp, ale ball-movement, postęp, rotacja i chemia w tym zespole jest prima sort. Dziękujemy Lillardowi, że udźwignął rolę lidera. Podziękowania dla McColluma, Crabba, Davisa, Harklessa, Aminu i Plumlee za rozwój. Henderson udowodnił, że jest wartościowym zmiennikiem, a Kaman, że dobrym wujkiem z szatni. Pozostali gracze za dużo nie wnieśli, by móc ich oceniać. Meyers Leonard i Noah Vonleh na podziękowania muszą jeszcze poczekać.

Dziękujemy także wam za oglądanie meczy tej drużyny, bo bez tego ten blog nie mógłby istnieć.

44 komentarze:

  1. Sosna198210:12

    GO BLAZERS !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. trudno się dziwić Donovanowi, że woli grać z LAC niż z Blazers. Durant z Westbrookiem trochę poudawali że się emocjonują na trybunach, ale chyba wszyscy tam marzą żeby już nie zawitać w tym sezonie do Portland.
    Inna sprawa że te "planowe" porażki Miśków z GSW przestały być tak oczywiste.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna relacja- jedno słowo dziękujemy. Teraz w Playoff jesteśmy tam gdzie byliśmy przed sezonem- skazywani na porażki. Zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniu 197311:14

    A ja DZIĘKUJĘ całej ekipie blazerspl.blogspot.com za to, że jesteście !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Sosna198212:24

    Wczoraj Wolfsburg pokazał jak zwyciężać mamy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy13:48

    Sklad wyjsciowy ustalony. Lillard, CJ, Moe, Aminu, Plum. Niezdziwilbym sie jak zostanie na przyszly rok z wymiana tylko C.

    MFA

    OdpowiedzUsuń
  7. Sosna198214:07

    Plotki gdzieś krążą o wymianie CJa za Oladipo. Warto?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot14:20

      Oj tak. Dobry obrońca, już teraz niezły w ataku. Ogólnie wg mnie podobny poziom co CJ, ale dużo lepiej pasuje do Lillarda.
      http://stats.nba.com/vs/#!/?PlayerID=203506&VsPlayerID=203468

      Usuń
    2. Serio??? Dlaczego wszyscy chcą wymieniać CJ'a , w dodatku na ogórka Oladipo.
      Zach Lowe :For the second straight year, Oladipo has caught fire during a meaningless late-season stretch. He's shooting 54 percent in March, and he's blazing from everywhere -- including from 3-point range and around the rim, crucial spots where he hasn't managed quite as well as Orlando hoped.

      Oladipo can get trigger-happy from midrange early in the shot clock, even with simple kick-out passes staring him in the face, but his stroke looks smooth. Oladipo did this last season, and then kicked off this one in a bricky slump. The Magic have to cross their fingers that this isn't a garbage time mirage.
      szósty gracz: Oladipo nie zrobił oczekiwanego skoku i nie stał się liderem drużyny. Poprawił swój pull-up jumper, trafiał lepiej za trzy (34.6%), ale nadal nie jest poważnym zagrorzeniem na dystansie, a swoje ofensywne popisy rozkręcił dopiero po All-Star Weekend. Obecnie zalicza ładnie wyglądające 19.9 punktów i 48% z gry, po tym jak wcześniej było to tylko 14.3 i 41.6%, ale teraz Magic już o nic nie grają. Kiedy rok temu w drugiej części sezonu zdobywał średnio 20 punktów mogło się wydawać, że to dobra zapowiedź na przyszłość, teraz można się martwić o to czy on dorośnie kiedyś do roli gwiazdy, skoro ponownie najlepiej wygląda w garbage-time sezonu.

      Usuń
    3. Sosna198210:09

      Gdyby Oladipo zrobił oczekiwane postępy to wszedłby na poziom Lillarda i ORL nie myślałoby o jego wymianie. Wg mnie ma większy upside od CJa i jeśli byłaby okazja na wyniane 1 za 1 to wolałbym Oladipo.

      Usuń
  8. Behemot20:21

    Mejri w lecie, co myślicie?

    OdpowiedzUsuń
  9. pdxpl20:52

    myślisz, ze moze pojsc drogą Whiteside'a?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot21:09

      Myślę, że już teraz jest lepszym obrońcą. U mnie "test oka", tu nieco więcej.

      http://www.mavsmoneyball.com/2016/3/24/11298946/salah-mejri-answer-dallas-mavericks-looking-for-NBA-center

      Usuń
    2. Behemot21:13

      Hoopshype, mnie trochę zmyliło. Dallas mają go do 2018, myślałem, że jest FA. Szkoda.

      Usuń
  10. pdxpl21:31

    sezon mija, a ja nadal nie wiem kogo z grupy Plumlee-Davis-Vonleh-Leonard bym odpuścił( nie przedłużał umowy lub szukal wymian)Czekam na te playoffy bardzo, również w tym kontekście;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plumlee na pewno odejdzie. Zadziała klątwa koszulek kupowanych przez lucero

      Usuń
    2. Anonimowy10:25

      Trudno, nie bede plakal. :-)))))
      Karol PTB

      Usuń
  11. Nie przedłuzac z Leonardem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sosna198212:35

      Szkoda by było tracić Leonarda za darmo. Może jakiś sign & trade. Np. do stolicy za Gortata. Tam w Wizzards mogą się dziać ciekawe rzeczy po rozczarowującym sezonie.

      Usuń
  12. Chciałbym aby w przyszłym sezonie dołaczył do Blazers Al Horford.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oladipo pod Lillarda jest doskonały. Wg mnie transfer za McColluma mógłby być kluczowy na miarę Ellis-Bogut.
    Z wysokich Leonard do odstrzału, choć wcale bym się nie zdziwił gdyby nagle w innym zespole złapał regularność.
    Chyba ciężko będzie złapać wysokiego na wolnym rynku. Choć awans do PO pewnie trochę ułatwi negocjacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot09:44

      Nieregularny Leonard rzuca za 3 na poziomie 37,7 % (np. Lilllard 37,5). To najlepiej pokazuje jego potencjał. Ja wiem, że post, obrona na obwodzie, itd., ale w dzisiejszej NBA dla 7-footera to naprawdę wystarczy, jeśli nie oczekujesz, że to będzie gwiazda drużyny.

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Harden i Howard to dopiero beka. To obrazuje jaka niesprawiedliwość spotkała Lillarda przy wyborze do AllStar game. Gdzie są te wszystkie gwiazdy? Carmelo, Wall, Butler, Gasol, Bryant, Harden, Davis, Cousins pakują torby na ryby...

      Usuń
  15. Anonimowy11:15

    Jest mozliwe w salary pozyskac Derozan i Whiteside tracac Hendo, Leonard, Kaman, Crabbe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy12:01

      Ja nie rozumiem tych naszych problemow z Salary. Moze napiszecie osobny post o tym? Jeszcze nie dawno bralismy goscia z CLE, rudego Mika za pieniadze zeby go od razu zwolnic. Tak samo z Varejao. Wyglada na to ze sramy pieniedzmi. Poza Lillardem, nie mamy maksa. Ja nie rozumiem.
      Crabbe za wszelka cene bym zostawil. Hendo tez chcialbym zobaczyc w next season. Reszta białych wiadomo :-)....

      Karol PTB

      Usuń
    2. Anonimowy12:17

      Nic nie rozumiem:

      http://www.basketball-reference.com/contracts/

      Allen Ty paskudny... poznaniaku!!!! Dawaj hajs na rozwój i mistrzostwo NBA. Ktoś z nas urodzony tak, że się załapał na to z 77 roku?

      Karol PTB

      Usuń
  16. pdxpl14:59

    Blazers nie mają zadnego problemu z salary cap. W następnym sezonie mamy pod kontraktami 10 graczy, którym trzeba będzie zapłacić 56mln. W tym jest 10mln dla Varejao, ale istnieje szansa, że zapłacimy mu mniej, zależy to m.in od tego ile spotkań rozegra w GSW( im więcej tym dla budżetu PTB lepiej). W 16/17 salary wzrasta do 89mln. Jasno widać, że Allen i Olshey maja 33 mln do zagospodarowania( chcć nie musza rzucac ich na stół od razu tego lata). Trzeba na pewno podjąć decyzję co zrobić z Crabbe'em, Leonardem i Hendersonem, którym konczą się kontrakty. Trudno, żeby udało się zatrzymać całą trójkę, bo suma ich żadań pochłąnęłaby lwią cześć cap space. Z kogoś trzeba będzie zrezygnować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot15:37

      + za rok do podpisania CJ. Za maksymalną kasę zapewne. Dlatego tak ważni są gracze na debiutanckich kontraktach.

      Usuń
  17. jestem ciekaw jak się będzie Leonard targował w lecie, wg. tej strony jego powrót jest odległy http://www.rotoworld.com/player/nba/1959/meyers-leonard

    OdpowiedzUsuń
  18. pdxpl15:24

    kontuzja znacznie osłabi jego pozycję przetargową. na początku sezonu mogł przedłużyć kontrakt, nie zrobił tego, zaryzykował i teraz będzie musiał zadowolić się mniejszą kasą. Z punktu widzenie intersu grupowego fanów Blazers to dobra sytuacja;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sosna198217:04

      Nie sadze by kontuzja oslabila jego wymagania finansowe. Przepomnijcie sobie Panowie sytuacje naszego Matthewsa w zeszlym okienku. Ze zerwanym Achillesem dostal fortune. A kasa wiekszosc zespolow bedzie srala bo salary rosnie.

      Usuń
    2. Matthews fajnie do nas pasował ale zgodnie z oczekiwaniami znacznie obniżył loty a kasę trzeba było wyłożyć jak za zdrowego.
      Po sezonie mamy do podpisania Crabbe, Hendersona i Harklessa a do odpuszczenia Leonard i Kamana. Kasę trzeba trzymać na podpisanie w 2017 McCollum i Plumlee.
      W tym sezonie łapałbym Barnesa a w przyszłym Noela :-)

      Usuń
    3. Behemot20:42

      Nie starczy na tych wszystkich.

      Usuń
  19. pdxpl19:04

    Barnes przy Aminu i Harklessie?. imho wydatek niewspółmierny do potrzeb

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak w podsumowaniu sezonu widać, jak znakomita była wymiana RHJ na Masona Plumlee..

    OdpowiedzUsuń
  21. Przydałby się nam taki Hassan Whiteside

    OdpowiedzUsuń
  22. lepiej napiszcie co będzie przy równym bilansie z Dallas

    OdpowiedzUsuń
  23. co tu pisać, łykną nas i tyle :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Tylko mi nie mowcie ze Dallas bez Barei walnie Clippersow, B2B UTAH i na deser nawet rezerwy SAS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy11:18

      Musimy patrzec na siebie. Frajerska przegrana troche dziś...
      Wygrajmy z Denver i będzie 5 miejsce. Nawet takie Miśki osłabione, prawie wygrały z GSW (nie rozumiem decyzji sedziow w ostatniej akcji meczu, krzywdzącej MEM).

      Karol PTB

      Usuń
    2. Dallas może wszystko wygrać, bo Clippersi nie chcą grać z nami, SAS z nimi, a Utah będzie świętowało awans
      tylko my nie kalkulujemy - cała reszta siedzi i duma jak tutaj sobie ułatwić życie

      Usuń
  25. A mi obojętnie czy skopiemy w pierwszej rundzie Clippersów czy Thunder :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pewnie dzisiaj te paralityki z Houston wygraja przynajmniej z LAL wiec UTAH bedzie musialo zagrac na maksa z Dallas. Generalnie zobaczymy tez czy Dallas dzisiaj wygra z tymi, z ktorymi my wygramy pierwsza runde. Wedlug mnie 5te miejsce pewne, chociaz nie wiem czy LAC < OKC

    OdpowiedzUsuń