Za nami loteria draftu. Dla Portland dzisiejsze losowanie nie miało istotnego znaczenia. Od ponad miesiąca wiadomo, że Blazers będą wybierać z numerem #15, #20, #26. W dwóch poprzednich odcinkach prezentowalismy sylwetki graczy, którzy powinni znaleźć się w kręgu zainteresowania Olsheya (część 1 i część 2) . Poniżej ciąg dalszy naszych rozważań. Zestawienie graczy, którzy ze względu na swoje umiejętności oraz potrzeby drużyny mogą być brani pod uwagę, a we wspomnianych analizach miejsca nie znaleźli. Kolejność zupełnie przypadkowa, bez hierarchizowania. Z podziałem na wysokich i graczy obwodowych.
Jordan Bell(PF/C)
Gracz uniwersytetu Oregon. Patrząc
tylko pobieżnie na jego zalety wydaje się idealnym fitem dla
Blazers. Znakomity blokujący ze świetnym wyczuciem do zbiórek. Czy
nie tego właśnie szuka RipCity? Ponadto więcej niż dobrze radzi
sobie w obronie na obwodzie, emanuje energią i pewnością siebie.
Po stronie słabości należy wymienić warunki fizyczne-6.9. Za
niski i chudy na centra, z przeciętnym rzutem jak na silnego
skrzydłowego. Po Draft Combine, gdzie zrobił bardzo dobre wrażenie
jego notowania w mockach idą ciągle w górę. Potrafi zbyt dużo z
tego, czego akurat brakuje w grze Blazers, aby pominąć go w
draftowych rozważaniach.
Jonathan Jeanne(C)
Dwudziestolatek z Francji. Niektórzy
widzą w nim drugiego Rudy'ego Goberta. Na razie obu panów łączą
podobne, rewelacyjne warunki fizyczne. Ponad 7 stóp wzrostu,
wingspan 7.7. Ale gdyby o powodzeniu decydowały tylko parametry,
to w tej lidze sprawdziłby się Jezus ze Świebodzina. Jeanne trochę
już jednak potrafi. Wykorzystuje zasięg ramion do zbiórek i
bloków. Jak na swój wzrost dobrze się porusza, śmigając do
kontr , które kończy lobami. Zaskakująco poprawnie radzi sobie w
grze pick-n-roll. Nieźle też wygląda jego rzut. Upside trudny do
ogarnięcia i zlekceważenia. Jeszcze nie gotowy na NBA musiałby
zostać na co najmniej rok jako stash.
Zach Collins(C)
Kolejny „krajan”, wychodził za
Przemkiem Karnowskim w Gonzadze. Dość zbilansowane talenty obronne
i ofensywne. Odnajduje się w grze pod obręczą jak i w
półdystansie. Od czasu do czasu walnie też tróję. Jak na
niespełna 20 lat zadziwiająco wszechstronny bez ewidentnie słabych
punktów. Oczywiście ze względu na wiek podejmuje często nerwowe i
ryzykowne decyzje. Blazers widzą chyba w nim potencjał, bo podczas
Draft Combine doszło do pierwszych rozmów. Wielce prawdopodobne, że
zawodnik zostanie zaproszony do Portland na work-outy. I dobrze.
Jarrett Allen(C)
Nie jest to 7-footer, ale jeszcze jeden
wysoki z pterodaktylim zasięgiem. Właściwie operuje tylko w
pomalowanym, gdzie dobrze blokuje i zbiera. Im dalej od kosza, tym
jego walory defensywne i rzutowe blakną. Gubi się grając przeciwko
wysokim i fizycznym rywalom. Ale jeśli Blazers szukają
nadal kandydata na rim-protectora, z
dobrą pracą stóp, którą wykorzystuje skutecznie w podkoszowych
manewrach, to powinni zwrócić na niego uwagę. To zaledwie
19-latek i inwestycja w przyszłość.
D.J. Wilson(PF)
Przedziwny, ale przez to intrygujący
gracz. Przy wzroście 6.11 i wingspanie-7.3 słabo odnajduje się w
pomalowanym. Nie zbiera, raczej nie punktuje spod samego kosza, choć
solidnie broni, blokując dostęp do obręczy. Efektywnie wychodzi na
obwód i kontestuje rzuty trzypunktowe. W odróżnieniu od wyżej
wymienionych lepiej czuje się dalej od kosza. Wybitna jak na
wysokiego koordynacja ruchowa pozwala mu świetnie panować nad
piłką, rzucać z miejsca i po dryblingu. 37% za 3 przy 110 próbach
robi wrażenie. Po przeciętnym sezonie, w march madness wystrzelił
z formą i jego akcje idą nieustannie w górę.
Justin Jackson(SF)
Lider North Caroline- mistrza NCAA.
Bierze grę na siebie, podejmuje szybkie decyzje. Rzuty po
zasłonie, floatery to jego znaki rozpoznawcze. Ma potencjał aby być
kimś po obu stronach parkietu. Z każdym tygodniem ostatniego sezonu
jego forma rosła, co potwierdził błyszcząc na workoutach. Mimo
wszystko nie ma pewności, ze byłby nadwyżka nad Harklessem. A
wiek, 22 lata, też nie przemawia na jego korzyść. Nie jestem wielbicielem jego talentu. Wiele rzeczy na parkiecie robi przyzwoicie, ale żadnej w jakiś wyróżniający sposób.
Sindarius Thornwell(SG)
Pewny swych walorów, silny guard z
przyzwoitym rzutem. Drugi unit Blazers mógłby odetchnąć mając kogoś takiego. Odpowiedni jako back-up dla RainBros. Warunki fizyczne ma takie , ze
z powodzeniem może bronić większych graczy. Stotts próbował grać
trójką Lillard-CJ-Napier. Thornwell wydaje się właściwym kandydatem do tego typu eksperymentów. Po stronie minusów oczywiście wiek i
związany z tym brak upside'u . Ale Malcolm Brogdon też go ponoć
nie miał, a swoja rolę wypełnia znakomicie. Czasami lepiej
postawić na może niespektakularną, ale pewną kartę niż szukać
efektów specjalnych. Dostał zaproszenie na treningi do Portland.
Josh Hart(SG)
Jeszcze jeden doświadczony zawodnik,
którego pozycję obniża zaawansowany wiek. Mistrz obwodowej
obrony, walczący zaciekle na deskach. Spot-up strzelec zza łuku.
Lubi wjeżdżać dynamicznie pod obręcz. Trochę przypomina Allena
Crabbe, od którego jest lepszym obrońcą, ale z kolei nie tak
dobrym snajperem. Mnie podoba się jego intensywność i zaciekłość
w grze. Byłby realnym wzmocnieniem defensywy. Tylko czy wart aż
#26 wyboru?
Hamidou Diallo(SG)
Najmłodszy z prezentowanych. Próbuje
dostać się do NBA pomijając grę w NCAA. Atletyczny freak.
Potencjalnie znakomity obrońca i dobry strzelec. Ze względu na
niespełna 19 lat wszystko jednak pod sporym znakiem zapytania. Po
prostu upside szczeniaczka . Kandydat na steal. Najpierw jednak trzeba popracować
nad mechaniką rzutu, bo 17%za3, nieco ponad 63 z osobistych hamują
odrobinę entuzjazm
Dillon Brooks(SF/PF)
Wysoka inteligencja oraz
wszechstronność ofensywna. Trafia z dystansu, spod obręczy, zagra
też w post, lubi izolacje. Sprawdzi się w niskich ustawieniach jako
power forward. W ataku już w tej chwili byłby pewniejszym koniem
niż Aminu, Harkless czy Vonleh. Szkoda, że nie błyszczy tak w
obronie. Ale bezdyskusyjnie jest to człowiek, którego Blazers muszą
mieć na oku. Będzie sprawdzany na czerwcowych work-outach.
Jordan Bell + Dillon Brooks.
OdpowiedzUsuńChce tych dwoch gosci, moich ziomeczkow!
Karol PTB
Śmiać mi się chce jak w meczach Cleveland Boston JLebrowna kryje Thomas lub Bradley. Żenujące, jak nie chcemy też takich łomotów to potrzeba nam prawdziwych graczy defensywnych, walczaków takich jak np.Bell, Adebayo na wszystkich pozycjach od sf w górę. Koniec kropka inaczej nie widzę przyszłości Oshleya a zarazem drużyny jako monolit. Teraz albo taki tort trafi się za x-lat jak się trafi . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGREG
Coś mi się wydaje, iż na razie to byliśmy najbliżej wygranej z GSW z wszystkich ich przeciwników
OdpowiedzUsuńCzy można przywrócić starą czcionkę ? Przy tej nie da się czytać :P
OdpowiedzUsuńBlazerManiac
Trwają testy, cierpliwości;p. Dzięki za sugestie
UsuńAldridge ponownie dowiódł, że jest cieniasem. Jego odejście jest jedną z najlepszych rzeczy jaka mogła się przytrafić Blazers. Czy w ogóle ktoś z was ogląda te beznadziejne Play Offy ?
OdpowiedzUsuńBlazerManiac
LMA zagrał w serii z GSW 24 min w 1 spotkaniu... reszta jego gry to poniżej jakiejkolwiek krytyki... dramat !!!
OdpowiedzUsuńJa z uwagi na to ze bylem na miejscu ogladalem wyjatkowo Game 2 Bostonu z Cleveland i troszkę Game 3 SAS
OdpowiedzUsuńGeneralnie poza Portland nie jestem w stanie oglądać NBA :)
strasznie nudna dyscyplina ....
OdpowiedzUsuńNo to żeby nie było nudno, pomysł do dyskusji z blazersedge:
OdpowiedzUsuńBlazers oddają do Minnesoty: Wybory #15 and 20, Allen Crabbe, Mo Harkless
Blazers dostają od wilków: Wybór # 7, Nikola Pekovic, Arron Afflalo (obaj jako niedługo spadające kontrakty, nie do gry).
Bralibyście? Z tą siódemką to pewnie J. Isaac by wpadł.
Zdecydowanie. Zwłaszcza za maniany Mo z trójkami
OdpowiedzUsuńTymczasem większość ludzi w SA chciałaby wymienić LMA za pick :)
OdpowiedzUsuńA ja bym paradoksalnie chciał LMA z powrotem
OdpowiedzUsuńTo dajmy im jeden pick. Jako opcja z lawki chyba może się aprawdzic
UsuńJuż nie bądź taki chytry. Dajmy pick + MLE + Aminu.
UsuńKarol PTB
To wszystko za LMA? Bez jaj
UsuńLMA akurat fajnie by pasował. Tylko, że to zaspany dziad i leniwiec więc lada moment może wrócić z wakacji z nieodwracalną nadwagą i nie będzie z niego pożytku wcale.
OdpowiedzUsuńLMA? stosunek ceny do jakości raczej nie do zaakceptowania.
OdpowiedzUsuńPs. probuję odświeżyć wygląd strony, dajcie znac , co o nim sądzicie. a może nie zmeniać i przywrócić poprzednią wersję?
Aldridge jest Blazerem i tyle.Sztywny styl ekipy Popovicha nie pasuje do improwizowanego charakteru LaMy.Z naszym backourtem rozumiał się o niebo lepiej.Moim zadaniem słabsza forma z GSW nie rzutuje na jego wartość.
OdpowiedzUsuńtyle ze z tego backcourtu zostal jedynie Lillard, który maczał palce w odejsciu LMA. Zresztą cala ta dyskusja jest dośc jalowa, bo to się nie wydarzy. Blazers nie stać na LMA.
UsuńJa bym wrócił do poprzedniej wersji strony
OdpowiedzUsuńA mi się podoba. Tylko czcionkę dałbym czarną.
OdpowiedzUsuńa mi się bardzo podoba
UsuńMock z ciekawym pomysłem na trade: http://www.chatsports.com/nba/a/2017-mock-nba-draft-version-70-full-two-rounds-trades-33739
OdpowiedzUsuńwg mnie trochę za dużo jak na taką nieiwadomą jak Isaac
UsuńTo co robisz, wybierasz 3 z draftu, szukasz weteranów, schodzisz z kontraktów za pomocą picków?
OdpowiedzUsuńwybieram dwóch, jeden pick wykorzystuje na spuszczenie ktoregoś z kontraktów. Nie jestem zwolennikiem terorii, ze druzyna powinna miec weterena w skladzie. Lillard i Cj sa tak dojrzali, ze nie potrzba tu mentorów( Ezeli probował się ustawiać w tej roli i nie za bardzo mu wyszlo). Nie przekreslam pomyslu z Isaackiem, tylko oddawanie w sumie trzech pierwszorundowych pickow to zbyt wiele.
OdpowiedzUsuńBędzie ciężko zejść z tych kontraktów. Blazers mają zbyt niskie picki żeby można je było dorzucić do kontraktów, chyba że dwa pierwszorundowe naraz, ale byłoby szkoda. Na miejscu Olsheay wziąłbym z 20 miejsca PF i wybrałbym w drugiej rundzie SF. Razem z 15 pickiem pogoniłbym ML. Crabba i Turnera prędzej pozbędziemy się w przedostatnim roku ich kontraktów.
OdpowiedzUsuńBlazerManiac
poswiecenie #15 na Leonarda to za wiele.
OdpowiedzUsuńMówimy o ML, więc to tak jakby przeciwna drużyna brała na siebie kontrakt bez zawodnika
UsuńBlazerManiac
ale z 20/26 pickiem w głębokim drafcie
UsuńDla mnie udanym scenariuszem byłaby wymiana picków 15 i 20 na 7# z Minesotą i wybrać J. Isaaca. Następnie pogonić ML z drugorundowym pickiem + Aminu.
OdpowiedzUsuńNa SF dalej można grać Mo i Turnerem, a po następnym sezonie zrobić jakąś dobrą paczkę z pickiem 2018 i wymienić na coś lepszego.
BlazerManiac
Aminu jest zbyt wartościowy biorąc pod uwagę to że placimy mu 7 mln. Nie znajdziesz na rynku goscia o podobnych umiejętnosciach za tak niska cenę. Szkoda byloby go w ten sposob tracic
UsuńAminu jest tani i soldiny, ale nie uda się Blazers pozbyć kontraktów poświęcając niewiele. Wątpię też aby czary mary Olsheya tym razem coś pomogły, ale będzie miło jeśli znowu miło nas zaskoczy.
OdpowiedzUsuńBlazerManiac
Zgadzam się , po prostu uważam, że pozbycie się akurat Leonarda nie jest dla nas priorytetem. byloby oczywiscie dobrze, aby Legend przeniósł swoje talenty gdzie indziej, ale nie za wszelką cenę.
OdpowiedzUsuńZa wszelką cenę to nie, ale wydaje mi się że najłatwiej będzie utylizować ML lub Mo jako pierwszych. Olshey musi teraz zejść przynajmniej z jednego większego kontraktu inaczej Blazers będą w czarnej dupie tego lata.
OdpowiedzUsuńBlazerManiac
będzie musial kombinować zeby Allen nie placil luxury tax. O zadnym FA nie ma co marzyć. musi tez oszczędzać na przyszly gruby kontrakt Nurkicia
UsuńAle przecież właśnie o tym mówimy, żeby obniżyć cap :P Chyba że masz na myśli zostawienie kontraktów i wrzucanie kasy do skarbonki ;)
UsuńBlazerManiac
wiesz, tutaj są ludzie, którym się wydaje , ze jak opchniemy parę kontraktów to jeszcze latem wyjmiemy PG13 lub Butlera;)
UsuńAha ok, ja nadal wierzę że opchniemy Crabba i Turnera za Georga ;D
UsuńBlazerManiac
A wg mnie nic nie trzeba teraz opychać. Wartość ML niższa nie będzie, zły moment na szukanie nabywcy. Nie zgadzam się też, że do wymiany Crabbe'a trzeba dopłacić. Taki Brooklyn pewnie byłby nadal zainteresowany, do wyboru mają dać maxa Porterowi albo prawie maxa KCP - a Crabbe to czołówka strzelców za trzy w lidze. Z kolei Turner powinien być tylko lepszy, można więc puścić jego lub Crabbe'a spokojnie w lutym. No chyba, że teraz trafi się okazja wymiany na kogoś kto by bardziej pasował, wtedy można dodać pick.
Usuńz Legendem jest tak, ze jak ktos go zechce to trzeba korzystac z okazji, ale nie za wysokie picki w drafcie, o czym pisalem wyzej. Co do Turnera i Crabbe'a zgoda, że mozna by poczekać i pewnie bedzie trzeba, tylko 17/18 zaczynamy ze 137 mln na plecach:/
OdpowiedzUsuńMinus 6 niegwarantowanych baniek Festusa.
UsuńZgadzam się,żeby nie robić teraz nerwowych wymian,w końcu ten skład, w pełni zdrowia, miał topowy bilans po ASG. Trywializując-tylko zdrowie ma teraz znaczenie.
OdpowiedzUsuńZ pewnością nasz Leonardo się do tego przyczynił :) Jego to nawet nikt nie chce za pastę do parkietu.
UsuńBlazerManiac
Zgadzam się jak zwykle z Behemotem. Turnera i Crabbe to nie są tacy szczawie jak się niektórym wydaje.
OdpowiedzUsuńTurner to specyficzny zawodnik i w sprzyjających okolicznościach zyskuje. Takie warunki ma w Portland i tu jego wartość jest wyższa niż gdzieś gdzie wymaga się od niego roli pierwszoplanowej. Dlatego powinien zostać.
Crabbe natomiast dzięki temu, że nie musimy handlować po centra CJem, może zostać wymieniony. Nawet powinien bo się u nas trochę marnuje. Wiele drużyn przyjmie go z otwartymi ramionami i nawet da coś w zamian.
Leonard+pick (nie 15ty) za to, to doskonały materiał do tankującego zespołu. Nie wierzę, że może zyskać na wartości w trakcie sezonu.