17 maja 2017

Przed draftem, część 3



Za nami loteria draftu. Dla Portland dzisiejsze losowanie nie miało istotnego znaczenia. Od ponad miesiąca wiadomo, że Blazers będą wybierać z  numerem #15, #20, #26. W dwóch poprzednich odcinkach prezentowalismy sylwetki graczy, którzy powinni znaleźć się w kręgu zainteresowania Olsheya (część 1 i część 2) . Poniżej ciąg dalszy naszych rozważań. Zestawienie graczy, którzy ze względu na swoje umiejętności oraz potrzeby drużyny mogą być brani pod uwagę, a we wspomnianych analizach miejsca nie znaleźli. Kolejność zupełnie przypadkowa, bez hierarchizowania. Z podziałem na wysokich i graczy obwodowych.


Jordan Bell(PF/C)
Gracz uniwersytetu Oregon. Patrząc tylko pobieżnie na jego zalety wydaje się idealnym fitem dla Blazers. Znakomity blokujący ze świetnym wyczuciem do zbiórek. Czy nie tego właśnie szuka RipCity? Ponadto więcej niż dobrze radzi sobie w obronie na obwodzie, emanuje energią i pewnością siebie. Po stronie słabości należy wymienić warunki fizyczne-6.9. Za niski i chudy na centra, z przeciętnym rzutem jak na silnego skrzydłowego. Po Draft Combine, gdzie zrobił bardzo dobre wrażenie jego notowania w mockach idą ciągle w górę. Potrafi zbyt dużo z tego, czego akurat brakuje w grze Blazers, aby pominąć go w draftowych rozważaniach.




Jonathan Jeanne(C)
Dwudziestolatek z Francji. Niektórzy widzą w nim drugiego Rudy'ego Goberta. Na razie obu panów łączą podobne, rewelacyjne warunki fizyczne. Ponad 7 stóp wzrostu, wingspan 7.7. Ale gdyby o powodzeniu decydowały tylko parametry, to w tej lidze sprawdziłby się Jezus ze Świebodzina. Jeanne trochę już jednak potrafi. Wykorzystuje zasięg ramion do zbiórek i bloków. Jak na swój wzrost dobrze się porusza, śmigając do kontr , które kończy lobami. Zaskakująco poprawnie radzi sobie w grze pick-n-roll. Nieźle też wygląda jego rzut. Upside trudny do ogarnięcia i zlekceważenia. Jeszcze nie gotowy na NBA musiałby zostać na co najmniej rok jako stash.



Zach Collins(C)
Kolejny „krajan”, wychodził za Przemkiem Karnowskim w Gonzadze. Dość zbilansowane talenty obronne i ofensywne. Odnajduje się w grze pod obręczą jak i w półdystansie. Od czasu do czasu walnie też tróję. Jak na niespełna 20 lat zadziwiająco wszechstronny bez ewidentnie słabych punktów. Oczywiście ze względu na wiek podejmuje często nerwowe i ryzykowne decyzje. Blazers widzą chyba w nim potencjał, bo podczas Draft Combine doszło do pierwszych rozmów. Wielce prawdopodobne, że zawodnik zostanie zaproszony do Portland na work-outy. I dobrze.



Jarrett Allen(C)
Nie jest to 7-footer, ale jeszcze jeden wysoki z pterodaktylim zasięgiem. Właściwie operuje tylko w pomalowanym, gdzie dobrze blokuje i zbiera. Im dalej od kosza, tym jego walory defensywne i rzutowe blakną. Gubi się grając przeciwko wysokim i fizycznym rywalom. Ale jeśli Blazers szukają
nadal kandydata na rim-protectora, z dobrą pracą stóp, którą wykorzystuje skutecznie w podkoszowych manewrach, to powinni zwrócić na niego uwagę. To zaledwie 19-latek i inwestycja w przyszłość.

 


D.J. Wilson(PF)
Przedziwny, ale przez to intrygujący gracz. Przy wzroście 6.11 i wingspanie-7.3 słabo odnajduje się w pomalowanym. Nie zbiera, raczej nie punktuje spod samego kosza, choć solidnie broni, blokując dostęp do obręczy. Efektywnie wychodzi na obwód i kontestuje rzuty trzypunktowe. W odróżnieniu od wyżej wymienionych lepiej czuje się dalej od kosza. Wybitna jak na wysokiego koordynacja ruchowa pozwala mu świetnie panować nad piłką, rzucać z miejsca i po dryblingu. 37% za 3 przy 110 próbach robi wrażenie. Po przeciętnym sezonie, w march madness wystrzelił z formą i jego akcje idą nieustannie w górę.



Justin Jackson(SF)
Lider North Caroline- mistrza NCAA. Bierze grę na siebie, podejmuje szybkie decyzje. Rzuty po zasłonie, floatery to jego znaki rozpoznawcze. Ma potencjał aby być kimś po obu stronach parkietu. Z każdym tygodniem ostatniego sezonu jego forma rosła, co potwierdził błyszcząc na workoutach. Mimo wszystko nie ma pewności, ze byłby nadwyżka nad Harklessem. A wiek, 22 lata, też nie przemawia na jego korzyść. Nie jestem wielbicielem jego talentu. Wiele rzeczy na parkiecie robi przyzwoicie, ale żadnej w jakiś wyróżniający sposób.



Sindarius Thornwell(SG)
Pewny swych walorów, silny guard z przyzwoitym rzutem. Drugi unit Blazers mógłby odetchnąć mając kogoś takiego.  Odpowiedni jako back-up dla RainBros. Warunki fizyczne ma takie , ze z powodzeniem może bronić większych graczy. Stotts próbował grać trójką Lillard-CJ-Napier. Thornwell wydaje się właściwym kandydatem do tego typu eksperymentów. Po stronie minusów oczywiście wiek i związany z tym brak upside'u . Ale Malcolm Brogdon też go ponoć nie miał, a swoja rolę wypełnia znakomicie. Czasami lepiej postawić na może niespektakularną, ale pewną kartę niż szukać efektów specjalnych. Dostał zaproszenie na treningi do Portland.



Josh Hart(SG)
Jeszcze jeden doświadczony zawodnik, którego pozycję obniża zaawansowany wiek. Mistrz obwodowej obrony, walczący zaciekle na deskach. Spot-up strzelec zza łuku. Lubi wjeżdżać dynamicznie pod obręcz. Trochę przypomina Allena Crabbe, od którego jest lepszym obrońcą, ale z kolei nie tak dobrym snajperem. Mnie podoba się jego intensywność i zaciekłość w grze. Byłby realnym wzmocnieniem defensywy. Tylko czy wart aż #26 wyboru?



Hamidou Diallo(SG)
Najmłodszy z prezentowanych. Próbuje dostać się do NBA pomijając grę w NCAA. Atletyczny freak. Potencjalnie znakomity obrońca i dobry strzelec. Ze względu na niespełna 19 lat wszystko jednak pod sporym znakiem zapytania. Po prostu  upside szczeniaczka . Kandydat na steal. Najpierw jednak trzeba popracować nad mechaniką rzutu, bo 17%za3, nieco ponad 63 z osobistych hamują odrobinę entuzjazm




Dillon Brooks(SF/PF)
Wysoka inteligencja oraz wszechstronność ofensywna. Trafia z dystansu, spod obręczy, zagra też w post, lubi izolacje. Sprawdzi się w niskich ustawieniach jako power forward. W ataku już w tej chwili byłby pewniejszym koniem niż Aminu, Harkless czy Vonleh. Szkoda, że nie błyszczy tak w obronie. Ale bezdyskusyjnie jest to człowiek, którego Blazers muszą mieć na oku. Będzie sprawdzany na czerwcowych work-outach.

46 komentarzy:

  1. Anonimowy09:11

    Jordan Bell + Dillon Brooks.
    Chce tych dwoch gosci, moich ziomeczkow!

    Karol PTB

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy11:09

    Śmiać mi się chce jak w meczach Cleveland Boston JLebrowna kryje Thomas lub Bradley. Żenujące, jak nie chcemy też takich łomotów to potrzeba nam prawdziwych graczy defensywnych, walczaków takich jak np.Bell, Adebayo na wszystkich pozycjach od sf w górę. Koniec kropka inaczej nie widzę przyszłości Oshleya a zarazem drużyny jako monolit. Teraz albo taki tort trafi się za x-lat jak się trafi . Pozdrawiam

    GREG

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś mi się wydaje, iż na razie to byliśmy najbliżej wygranej z GSW z wszystkich ich przeciwników

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy22:31

    Czy można przywrócić starą czcionkę ? Przy tej nie da się czytać :P

    BlazerManiac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pdxpl22:51

      Trwają testy, cierpliwości;p. Dzięki za sugestie

      Usuń
  5. Anonimowy09:36

    Aldridge ponownie dowiódł, że jest cieniasem. Jego odejście jest jedną z najlepszych rzeczy jaka mogła się przytrafić Blazers. Czy w ogóle ktoś z was ogląda te beznadziejne Play Offy ?

    BlazerManiac

    OdpowiedzUsuń
  6. PrzemoW12:45

    LMA zagrał w serii z GSW 24 min w 1 spotkaniu... reszta jego gry to poniżej jakiejkolwiek krytyki... dramat !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja z uwagi na to ze bylem na miejscu ogladalem wyjatkowo Game 2 Bostonu z Cleveland i troszkę Game 3 SAS

    Generalnie poza Portland nie jestem w stanie oglądać NBA :)

    OdpowiedzUsuń
  8. strasznie nudna dyscyplina ....

    OdpowiedzUsuń
  9. Behemot11:35

    No to żeby nie było nudno, pomysł do dyskusji z blazersedge:
    Blazers oddają do Minnesoty: Wybory #15 and 20, Allen Crabbe, Mo Harkless
    Blazers dostają od wilków: Wybór # 7, Nikola Pekovic, Arron Afflalo (obaj jako niedługo spadające kontrakty, nie do gry).
    Bralibyście? Z tą siódemką to pewnie J. Isaac by wpadł.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie. Zwłaszcza za maniany Mo z trójkami

    OdpowiedzUsuń
  11. Tymczasem większość ludzi w SA chciałaby wymienić LMA za pick :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja bym paradoksalnie chciał LMA z powrotem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dajmy im jeden pick. Jako opcja z lawki chyba może się aprawdzic

      Usuń
    2. Anonimowy07:04

      Już nie bądź taki chytry. Dajmy pick + MLE + Aminu.

      Karol PTB

      Usuń
    3. To wszystko za LMA? Bez jaj

      Usuń
  13. LMA akurat fajnie by pasował. Tylko, że to zaspany dziad i leniwiec więc lada moment może wrócić z wakacji z nieodwracalną nadwagą i nie będzie z niego pożytku wcale.

    OdpowiedzUsuń
  14. pdxpl16:20

    LMA? stosunek ceny do jakości raczej nie do zaakceptowania.
    Ps. probuję odświeżyć wygląd strony, dajcie znac , co o nim sądzicie. a może nie zmeniać i przywrócić poprzednią wersję?

    OdpowiedzUsuń
  15. Aldridge jest Blazerem i tyle.Sztywny styl ekipy Popovicha nie pasuje do improwizowanego charakteru LaMy.Z naszym backourtem rozumiał się o niebo lepiej.Moim zadaniem słabsza forma z GSW nie rzutuje na jego wartość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl20:56

      tyle ze z tego backcourtu zostal jedynie Lillard, który maczał palce w odejsciu LMA. Zresztą cala ta dyskusja jest dośc jalowa, bo to się nie wydarzy. Blazers nie stać na LMA.

      Usuń
  16. Ja bym wrócił do poprzedniej wersji strony

    OdpowiedzUsuń
  17. Behemot22:05

    A mi się podoba. Tylko czcionkę dałbym czarną.

    OdpowiedzUsuń
  18. Behemot09:37

    Mock z ciekawym pomysłem na trade: http://www.chatsports.com/nba/a/2017-mock-nba-draft-version-70-full-two-rounds-trades-33739

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl10:11

      wg mnie trochę za dużo jak na taką nieiwadomą jak Isaac

      Usuń
  19. Behemot11:39

    To co robisz, wybierasz 3 z draftu, szukasz weteranów, schodzisz z kontraktów za pomocą picków?

    OdpowiedzUsuń
  20. pdxpl12:11

    wybieram dwóch, jeden pick wykorzystuje na spuszczenie ktoregoś z kontraktów. Nie jestem zwolennikiem terorii, ze druzyna powinna miec weterena w skladzie. Lillard i Cj sa tak dojrzali, ze nie potrzba tu mentorów( Ezeli probował się ustawiać w tej roli i nie za bardzo mu wyszlo). Nie przekreslam pomyslu z Isaackiem, tylko oddawanie w sumie trzech pierwszorundowych pickow to zbyt wiele.

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy16:28

    Będzie ciężko zejść z tych kontraktów. Blazers mają zbyt niskie picki żeby można je było dorzucić do kontraktów, chyba że dwa pierwszorundowe naraz, ale byłoby szkoda. Na miejscu Olsheay wziąłbym z 20 miejsca PF i wybrałbym w drugiej rundzie SF. Razem z 15 pickiem pogoniłbym ML. Crabba i Turnera prędzej pozbędziemy się w przedostatnim roku ich kontraktów.

    BlazerManiac

    OdpowiedzUsuń
  22. poswiecenie #15 na Leonarda to za wiele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy16:49

      Mówimy o ML, więc to tak jakby przeciwna drużyna brała na siebie kontrakt bez zawodnika

      BlazerManiac

      Usuń
    2. ale z 20/26 pickiem w głębokim drafcie

      Usuń
  23. Anonimowy17:31

    Dla mnie udanym scenariuszem byłaby wymiana picków 15 i 20 na 7# z Minesotą i wybrać J. Isaaca. Następnie pogonić ML z drugorundowym pickiem + Aminu.
    Na SF dalej można grać Mo i Turnerem, a po następnym sezonie zrobić jakąś dobrą paczkę z pickiem 2018 i wymienić na coś lepszego.

    BlazerManiac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aminu jest zbyt wartościowy biorąc pod uwagę to że placimy mu 7 mln. Nie znajdziesz na rynku goscia o podobnych umiejętnosciach za tak niska cenę. Szkoda byloby go w ten sposob tracic

      Usuń
  24. Anonimowy18:10

    Aminu jest tani i soldiny, ale nie uda się Blazers pozbyć kontraktów poświęcając niewiele. Wątpię też aby czary mary Olsheya tym razem coś pomogły, ale będzie miło jeśli znowu miło nas zaskoczy.

    BlazerManiac

    OdpowiedzUsuń
  25. Zgadzam się , po prostu uważam, że pozbycie się akurat Leonarda nie jest dla nas priorytetem. byloby oczywiscie dobrze, aby Legend przeniósł swoje talenty gdzie indziej, ale nie za wszelką cenę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Anonimowy18:41

    Za wszelką cenę to nie, ale wydaje mi się że najłatwiej będzie utylizować ML lub Mo jako pierwszych. Olshey musi teraz zejść przynajmniej z jednego większego kontraktu inaczej Blazers będą w czarnej dupie tego lata.

    BlazerManiac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie musial kombinować zeby Allen nie placil luxury tax. O zadnym FA nie ma co marzyć. musi tez oszczędzać na przyszly gruby kontrakt Nurkicia

      Usuń
    2. Anonimowy18:52

      Ale przecież właśnie o tym mówimy, żeby obniżyć cap :P Chyba że masz na myśli zostawienie kontraktów i wrzucanie kasy do skarbonki ;)

      BlazerManiac

      Usuń
    3. pdxpl19:01

      wiesz, tutaj są ludzie, którym się wydaje , ze jak opchniemy parę kontraktów to jeszcze latem wyjmiemy PG13 lub Butlera;)

      Usuń
    4. Anonimowy19:06

      Aha ok, ja nadal wierzę że opchniemy Crabba i Turnera za Georga ;D

      BlazerManiac

      Usuń
    5. Behemot20:31

      A wg mnie nic nie trzeba teraz opychać. Wartość ML niższa nie będzie, zły moment na szukanie nabywcy. Nie zgadzam się też, że do wymiany Crabbe'a trzeba dopłacić. Taki Brooklyn pewnie byłby nadal zainteresowany, do wyboru mają dać maxa Porterowi albo prawie maxa KCP - a Crabbe to czołówka strzelców za trzy w lidze. Z kolei Turner powinien być tylko lepszy, można więc puścić jego lub Crabbe'a spokojnie w lutym. No chyba, że teraz trafi się okazja wymiany na kogoś kto by bardziej pasował, wtedy można dodać pick.

      Usuń
  27. pdxpl21:00

    z Legendem jest tak, ze jak ktos go zechce to trzeba korzystac z okazji, ale nie za wysokie picki w drafcie, o czym pisalem wyzej. Co do Turnera i Crabbe'a zgoda, że mozna by poczekać i pewnie bedzie trzeba, tylko 17/18 zaczynamy ze 137 mln na plecach:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy11:07

      Minus 6 niegwarantowanych baniek Festusa.

      Usuń
  28. Zgadzam się,żeby nie robić teraz nerwowych wymian,w końcu ten skład, w pełni zdrowia, miał topowy bilans po ASG. Trywializując-tylko zdrowie ma teraz znaczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy16:31

      Z pewnością nasz Leonardo się do tego przyczynił :) Jego to nawet nikt nie chce za pastę do parkietu.

      BlazerManiac

      Usuń
  29. Zgadzam się jak zwykle z Behemotem. Turnera i Crabbe to nie są tacy szczawie jak się niektórym wydaje.
    Turner to specyficzny zawodnik i w sprzyjających okolicznościach zyskuje. Takie warunki ma w Portland i tu jego wartość jest wyższa niż gdzieś gdzie wymaga się od niego roli pierwszoplanowej. Dlatego powinien zostać.
    Crabbe natomiast dzięki temu, że nie musimy handlować po centra CJem, może zostać wymieniony. Nawet powinien bo się u nas trochę marnuje. Wiele drużyn przyjmie go z otwartymi ramionami i nawet da coś w zamian.
    Leonard+pick (nie 15ty) za to, to doskonały materiał do tankującego zespołu. Nie wierzę, że może zyskać na wartości w trakcie sezonu.

    OdpowiedzUsuń