Drugi rywal w meczach przedsezonowych, przynajmniej „na papierze” (Ibaka, Lowry, Valnaciunas) – wyglądał groźniej. Stotts ponownie przeformatował dwa wolne miejsca w wyjściowym składzie, tym razem dając szanse Aminu i Harklessowi.
Trzeba przyznać że przyniosło to szybko efekty – początek był nad wyraz skuteczny. W połowie kwarty na koncie Blazers była zdobycz 20 punktów, co nie zawsze się zdarza.
Wcześniej również zostało wprowadzony duet draftowiczów, którzy już chyba zaskarbili sobie serca miejscowej publiki i naszej forumowej społeczności. Do roboty jednak wzięli się goście i do końca kwarty wyrównali wynik.
Druga kwarta to walka w składzie na nowy sezon Morrow: chyba 4 „trójki” przekonały włodarzy klubu. Pozwoliło to znowu odskoczyć punktowo „Kanadyjczykom”. Stotts tak już mieszał w składzie, że chyba sam niewiele z tego wyciągnie.
Ale jak już Pat (najwyraźniej przejął się rosnącą krytyką w naszych dyskusjach) trafił trójkę, a chwilę później poprawił CJ - oczywistym stało się wreszcie zwycięstwo. Zresztą Toronto nie wyglądało na drużynę aż tak zdeterminowaną, co Phoenix. Może dlatego, że oni będą mieli okazje do zwycięstw także w trakcie sezonu regularnego, a może dlatego że na parkiecie nie pojawił się DeRozan. Co prawda zniwelowali stratę do 5 punktów, ale to wszystko na co ich było stać
Druga kwarta to walka w składzie na nowy sezon Morrow: chyba 4 „trójki” przekonały włodarzy klubu. Pozwoliło to znowu odskoczyć punktowo „Kanadyjczykom”. Stotts tak już mieszał w składzie, że chyba sam niewiele z tego wyciągnie.
.
W trzeciej kwarcie rozszalał się Caleb, który zadarł nawet z Lowry. Na ofensywnej desce Swanigan wygląda jak dawno nie wdziany w Moda Center skarb. Reszta zespołu też się przyłożyła, bo żeby wygrać w przedsezonowej grze – jak pokazał poprzedni mecz – trzeba mieć solidną zaliczkę przed ostatnia kwartą. +18 miało wystarczyć.
W trzeciej kwarcie rozszalał się Caleb, który zadarł nawet z Lowry. Na ofensywnej desce Swanigan wygląda jak dawno nie wdziany w Moda Center skarb. Reszta zespołu też się przyłożyła, bo żeby wygrać w przedsezonowej grze – jak pokazał poprzedni mecz – trzeba mieć solidną zaliczkę przed ostatnia kwartą. +18 miało wystarczyć.
Ale jak już Pat (najwyraźniej przejął się rosnącą krytyką w naszych dyskusjach) trafił trójkę, a chwilę później poprawił CJ - oczywistym stało się wreszcie zwycięstwo. Zresztą Toronto nie wyglądało na drużynę aż tak zdeterminowaną, co Phoenix. Może dlatego, że oni będą mieli okazje do zwycięstw także w trakcie sezonu regularnego, a może dlatego że na parkiecie nie pojawił się DeRozan. Co prawda zniwelowali stratę do 5 punktów, ale to wszystko na co ich było stać
Jeżeli Nurk chce badboys to Caleb mu się trafił idealnie
OdpowiedzUsuńMorrow zostanie a zamiast Briscoe wróci nam Shabaz
Tymczasem Mayers.... on się już nie podniesie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOn się nie musi podnosić. To jest po prostu jego sufit.
OdpowiedzUsuńMoże po tym preseason Meyers dostanie robotę ochroniarza w szatni lub cheerleadera do podrzucania panienek, szkoda żeby takie warunki fizyczne się zmarnowały. Ewentaulnie z jego talentem i BBIQ to jeszcze na fryzjera, od draftu tylko jego włosy weszły na wyższy poziom.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Morrow będzie lepszy niż Crabbe.
OdpowiedzUsuńBo tańszy to chyba jednak.
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim jest zdrowy, a Crabbe ciągle nie
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim Craba nie ma;) Ciekawy jestem, co będzie, bo ten Brisko całkiem przebojowy chłopak, ale taki wchodzący trójkarz jak Morrow to jest zawsze skarb na ławce..
OdpowiedzUsuńnie oczekujmy. że Morrrow w kazdym meczu bedzie 4/5 , w ostatnim sezonie to zalewdie 31% za trzy. I to jest weteran lepszy juz nie bedzie, Briscoe jest ciekawą opcją, ktorą zal byloby stracić
OdpowiedzUsuńTez jestem bardziej za Briscoe, ale mamy juz podobnego Napiera. Trzeba kogos wyzszego na dwojke, ale Morrow jest powolny i tak jak powiedzial pdx, nie zawsze bedzie sypac 4 trojki w kazdym meczu.
OdpowiedzUsuńWezmy Morrow'a i Briscoe a zwolnijmy Pata.
OdpowiedzUsuńNie jestem pewien, ale Pat ma chyba coś podpisane.
OdpowiedzUsuńOwszem.
UsuńA nie moga go spłacic?
OdpowiedzUsuńprzed chwilą, tzn 31 sierpnia go podpisali, nie musieli tego robić więc...
OdpowiedzUsuńNie rozumiem całkiem tego podpisania z Patem, rozumiem jakby na rynku zostały już same 40-latki albo kaleki, ale bez przesady. Chyba znowu powiało jakąś desperacją, bo nie wiem jak można to inaczej nazwać. Wiem, że Blazers nie mają kasy, ale za minimum weterana można było podpisać z połową wolnego rynku, która w przeciwieństwie do Pata ma jeszcze talent do tej gry.
OdpowiedzUsuńPoza tym tematem, na probasket pojawiła się zapowiedź sezonu Blazers. Jakie są wasze koncepcje na grę i rotacje, oraz jakie szanse dajecie Blazers na nowy sezon ? Jak dopisze względnie zdrowie to obstawiam 48-34 w RS i 2 runda w PO.
podisali tego Pata za grosze, moze majac nadzieje, że posluzy jako filler w ewentulanej wymianie. jest zbedny, ale tragedii nie ma,jego obecnośc w Portland potrwa najwyzej rok.
OdpowiedzUsuńTak czy siak szkoda Briscoe ze nie bedzie z nami
UsuńLP nie daje meczu z LAC, za co czlowiek placi im tę kasę!:/
OdpowiedzUsuńZ tego co można było zaobserwować ominal nas super meczyk
UsuńKu.... gdzie jest nasz mecz?
OdpowiedzUsuńhttp://myfeed2all.eu/watch/581965/1/watch-los-angeles-clippers-vs-portland-trail-blazers.html
OdpowiedzUsuńLaMarcus