Damian Lillard nie zwalnia, w ostatnim meczu rzucił 21 punktów w 21 minut, ale jego drużyna i tym razem przegrała. Na szczęście to tylko ASG, czyli nic nieznacząca zabawa. Gra o stawkę od soboty, kiedy to Blazers zmierza się z Utah Jazz. Sezon 2017/18 wchodzi w decydującą fazę, każdy mecz będzie miał znaczenie. Osiem zespołów stoczy bój o sześć wolnych miejsc w playoffach. Kolejność na pozycjach 3-10 pozostaje sprawą otwartą.To ostatnie chwile spokoju i odpoczynku. Za trzy dni NBA wraca do gry.
CJ McCollum idzie w dyrektory. Zawodnik Blazers został wybrany wiceprezydentem NBPA, związku zawodowego graczy NBA. Gratulacje.
Brandon Rush- weteran, rzucający obrońca, wybrany w 2008r z nr 13 przez Blazers, w przeszłości gracz m. in. Golden State, podpisał 10-dniowy kontrakt z Portland.
Adam Silver, komisarz NBA, przyznał, że istnieje możliwość zmiany formuły rozgrywania playoffów. Projekt zakładałby zniesienie podziału na konferencję i rozstawienie najlepszej "16" wg zasady 1-16, 2-15 itd. Jakakolwiek zmiana wymaga zgody 20 z 30 zespołów. A tak wyglądałaby 1. runda playoffów, gdyby nowa formuła obowiązywała już w tym sezonie.
— ESPN (@espn) 18 lutego 2018
Here's what it would look like if the regular season ended today. pic.twitter.com/GuKa8e7hVP
Na razie to odległa przyszłość. Zajmijmy się tym, co tu i teraz. Poniżej podsumowanie dotychczasowych występów Blazers i parę zdań poświęconych perspektywom tej drużyny.
1. Rok
temu bilans Blazers do ASG 23-33 był zdecydowanie gorszy od
tegorocznego 32-26. Ale czy temu statystycznemu postępowi
towarzyszy również wzrost jakości gry. Czy Blazers 2017/18 są
lepsi od tych sprzed roku?
Jędrzej
Mirowski: Nie.
Tak. Może? Kilku graczy wygląda lepiej niż w poprzednim roku
(McCollum stał się TOP50 graczem NBA, Aminu trafia prawie 40% za 3,
świetny zastrzyk energii od Napiera), a kilku gorzej (Ta nierówność
Nurkica doprowadza mnie do furii, pozbyliśmy się upside'u Vonleh,
Leonard zakopany na ławce). Wydaje mi się, że Blazers są w tym
samym miejscu, w którym byli rok temu.
Jack
(e-nba.pl/Blazers): Przede
wszystkim musimy pamiętać, że w poprzednim sezonie, przed
przyjściem Nurkicia Blazers grali fatalnie. Kryzys mentalny wraz z
kłopotami zdrowotnymi Lillarda spowodowały, że powtórka z Phoenix
2014 była bardzo realna. Po ASG 2017 bilans Blazers to 17-8 i dla
mnie to jest punkt odniesienia. I jeżeli mielibyśmy mówić o
faktycznej poprawie statystycznej to dopiero po powtórzeniu tamtego
bilansu. Wydawało się, że wreszcie zyskaliśmy brakujące ogniwo -
broniącego centra, ze zbiórką, potrafiącego
zagrać pick and roll, podać i skutecznie rzucić nawet z
półdystansu. Drużyna bardzo dobrze funkcjonowała pomimo pewnych
kłopotów McColluma w odnalezieniu się w nowej rzeczywistości.
Potrzeby jest reset i to szybki.
Piotr
Sitarz: Tak. Sam postęp w obronie zasługuje na uznanie, bo to
po tej stronie parkietu ciężej utrzymać koncentrację i wygrywać
mecze, a Blazers potrafili to zrobić w kilku lub kilkunastu meczach.
Na dodatek to obrona maskuje rozczarowujący sezon Nurkića i
problemy z Moe Harklessem, a do pewnego czasu, zanim McCollum i
Lillarda zaczęli grać na poziomie ścisłej czołówki guardów,
ratowała też Terry'ego Stottsa i jego decyzje. Przygotowanie w
defensywnie to miła odmiana po latach dołowania i kwestionowania
umiejętności dwóch najlepszych graczy. A że nic tak nie działa
na pozostałych jak zaangażowanie liderów, to cały zespół idzie
w górę i nareszcie ma ma się do czegoś odnieść. Bo szczęście
sprzyja trafianiu rzutów, aniżeli słusznym decyzjom w obronie.
2. Którzy Blazers są bardziej prawdziwi, ci bezradni przeciwko Jazz czy skuteczni i zwycięzcy z Warriors?
2. Którzy Blazers są bardziej prawdziwi, ci bezradni przeciwko Jazz czy skuteczni i zwycięzcy z Warriors?
Jack:
Zespoły
z Salt Lake City i Oakland to akurat 2 skrajności. Warriors
pozwalają na szaleństwo liderom Blazers bo liczą na to, że w
ostatecznym rozrachunku i tak rzucą więcej. I zwykle mają rację.
Dlatego to co na pierwszy rzut oka wygląda na fantastyczną grę,
wygląda tak tylko dlatego, że to Warriors na to pozwalają.
Warriors wiedzą, że są lepsi w naszej grze, te drużyny doskonale
się znają i ich mecze zwykle wyglądają podobnie. Z
Jazz jest zupełnie inaczej. To jest ta sama sytuacja jak kiedyś w
meczach z Clippers czy Grizzlies. Duży center to zawsze męka dla
Blazers, gdyż ogranicza wejścia pod kosz Lillarda i CJa co
powoduje, że obrońcom łatwiej ich bronić na
dystansie. Paradoksalnie
w obu tych skrajnych przypadkach kluczowa jest postawa Nurkicia, lub
po prostu centra, ale trudno pisać o kimś innym skoro poprzednim
prawdziwym, porządnym centrem był Oden 9 lat temu. Dlatego uważam,
że Blazers nie są ani tak dobrzy jak wyglądają na tle Warriors,
ani tak źli jak wypadają w meczach z Jazz.
Jędrzej
Mirowski: Ci
których widzieliśmy z Warriors. Mamy fantastyczne duo na obwodzie,
które co mecz może składać się na 60-65 punktów. Jeśli nasze
pojedynki w PO mają być typowym shoot-out'em
z obwodu to biorę to w ciemno.
Piotr
Sitarz: Pomiędzy. Zespół, który nie przegrywa dwudziestoma z
Utah Jazz i nie wygrywa w takim stylu z mistrzami NBA. Taki, co to
przed odpowiednią serią w playoffach nie będzie zdecydowanym
faworytem lub urwie jeden mecz. Nie warto popadać w skrajność, bo
nie są tak słabi ani tak dobrzy, za to regularni przede wszystkim w
łączeniu serii zwycięstw z seriami porażek. Sufitem Blazers
wydaje się poziom dobry wsparty walką o możliwie najlepsze
rozstawienie, a wszystko ponad wygranie 45-46 meczów będzie miłym
dodatkiem, z którego przed pierwszorundowym matchupem nie warto
wyciągać daleko sięgających wniosków.
3.
Trade deadline nie przyniosło radykalnych zmian w składzie. Czy ta
drużyna ma jakieś rezerwy, w czym należy upatrywać poprawy gry i
wyników?
Jack:
Naprawdę
nie ma co robić tragedii z tego, że nie udało się zaszaleć przed
trade dealine. Oczywiście fajnie było by wymienić CJa na tego
właściwego Leonarda lub Paula George'a i takie rzeczy się zdarzają
ale trudno na nie liczyć. Moim zdaniem Blazers cały czas mają
wszystkie klocki by bić się o najwyższe cele. Problem leży w ich
odpowiednim ułożeniu. I tu należny przywołać Stottsa bo to on
jest w tym momencie najważniejszy a nie waga Nurkicia. Moim zdaniem
problem dotyczy hierarchii i oczekiwań. Nurkić,
nie musi być wszechstronną gwiazdą, centrem miotającym za 3 i
robiącym wszystko na parkiecie. I nie wiem czy to jest problem
Nurkicia z Jokiciem, czy Nurkicia z kończącym się kontraktem, czy
Nurkicia z głową, czy też to Blazers mają wobec niego takie
oczekiwania. Chłop powinien dostać jasny sygnał: Lillard jest tu
bogiem, a Ty masz robić wszystko by jemu się grało łatwiej bo to
jest gwarancją dobrych wyników. Jeśli tak będzie to wyczyścimy
salary i podpiszemy z tobą długi kontakt na wielkie
miliony, a jak drużyna będzie wygrywać to dostaniesz kasę jak
McCollum gdy zejdą te wszystkie Turnery i Leonardy. Druga
sprawa to miejsce w hierarchii McColluma. Nie po to dostał taki
kontrakt by musiał coś jeszcze udowadniać a wygląda na to, że
próbuje. On ma robić to co robi najlepiej - rzucać i trafiać.
Tylko tyle, bo tego potrzebuje zespół a nie kolejnego
rozgrywającego. Jak trzeba będzie to ma stać w tym rogu i czekać.
Ta drużyna nie potrzebuje kolejnego Lillarda. Jednego już ma z jego
zaletami i wadami. Zwłaszcza wadami, których naprawdę nie trzeba
mnożyć razy. Reszta zawodników to tło, pomocnicy, którzy mają
robić tylko to co umieją najlepiej. Aminu nie może kozłować,
Turner nie ma rzucać za 3 i rolą trenera jest by tego nie
robili.
Reasumując, nie uważam, że Bazers są kadrowo gorsi od Rockets, Celtics, Spurs tyle, że w tamtych zespołach system działa a w Portland nie. Czy ta drużyna może zadziałać pod Stottsem? Mam wątpliwości.
Reasumując, nie uważam, że Bazers są kadrowo gorsi od Rockets, Celtics, Spurs tyle, że w tamtych zespołach system działa a w Portland nie. Czy ta drużyna może zadziałać pod Stottsem? Mam wątpliwości.
Piotr
Sitarz: W mentalności oraz genialnej grze Lillarda i McCollum,
która powinna rzutować też na efektywność pozostałych graczy.
Na tym etapie sezonu bez dodania nowych zawodników nie da się
zrobić czegoś spektakularnego. Jeśli mowa o radykalnych zmianach,
to najwcześniej w offseason i po kompletnym blamażu jakim byłoby
znalezienie się poza pierwszą ósemką konferencji
Jędrzej
Mirowski: Ta drużyna
ma 12 graczy rotacyjnych (tak Meyers, ty też się łapiesz). Jej
upside wciąż tkwi w jej głębi, a także potencjale transferowym,
bo z takiego szerokiego składu spokojnie uzbierasz ciekawą paczkę
do wymiany. Upsidem jest także RÓWNA gra Nurkica i Harklessa oraz
zgraja tych młodych podkoszowych (ze Swaninganem na czele). Z
drugiej strony jednak brakuje nam gracza, którego potencjał to
TOP10 ligi. Lillard osiadł w okolicach TOP20-TOP25 i cieszyć się
będę, jeśli nie zejdzie stamtąd przez kolejne 4-5 sezonów.
zachodniej
4. Osiem zespołów będzie rywalizować o 6 wolnych playoffowych miejsc na Zachodzie. Jak oceniasz szansę Blazers w tym wyścigu?
Jędrzej Mirowski: Nie widzę innej opcji jak miejsce w TOP8. Clippers to melodia przeszłości - nie widzę szans na awans tej drużyny do grona TOP8. Zbyt wiele nowych elementów w drużynie, zbyt duży potencjał na kolejne kontuzje. W miejsce w TOP8 będą biły się zespoły z Jazz i Nowego Orleanu. Blazers spokojnie osiądą na miejscu 6-7 (bardziej siódme. Typuję, że Nuggets po powrocie Millsapa będą trochę lepsi)
Jack:
Nie
postawiłbym własnych pieniędzy na to, że Blazers awansują do PO
z prostego powodu, nie mam pojęcia jak zagrają w następnym meczu i
w każdym kolejnym. Cały ten sezon to wielka loteria, rollercoaster,
żadnej stabilizacji. Wygrane na wyjeździe, przegrane w domu, seria
3 zwycięstw, seria 3 porażek, Nurkić allstar, Nurkić szkodnik,
Napier allstar, Napier ceglarz, Swanigan w S5, Swanigan w G League,
itd.... Zostały
24 mecze. Blazers wygrają 8? Możliwe. Blazers wygrają 18? Możliwe.
Najgorsze, że pewnie wygrają 12 i doczłapią się do PO na 8
miejscu by heroicznie odpaść z Warriors. Stotts zostanie, Nurkić
odejdzie. W przyszłym sezonie Blazers będą się bić o PO itd.
Piotr Sitarz: Wysoko. Po All-Star Game zagrają mecze do wygrania (Suns, Kings, Lakers, Knicks), mecze, w których powinni walczyć (Jazz, Wolves, Heat) i mecze, w których powinni zrobić wszystko co w ich mocy (Thunder, Warriors, Cavaliers). Są 6 spotkań nad progiem 50% zwycięstw i myśląc o Top8 powinni do tej liczby dodaać 3-4 zwycięstwa, ponieważ od 9 marca czeka ich sześć tygodni prawdy. Dwa mecze z Rockets, kilka z bezpośrednimi kandydatami do playoffów, mecze pułapki w back-2-backach z Pistons i Clippers, a tydzień później z Pelicans i Grizzlies oraz aż 7 z 10 ostatnich spotkań sezonu regularnego granych w obcych halach. Przed nimi najważniejsza cześć sezonu, która zadecyduje o jego długości, bo lepiej trafić na Spurs, Wolves lub Thunder niż w meczach z Wariorrs i Rockets największego usprawnienie szukać w nadziei lub kontuzjach rywali.
Piotr Sitarz: Wysoko. Po All-Star Game zagrają mecze do wygrania (Suns, Kings, Lakers, Knicks), mecze, w których powinni walczyć (Jazz, Wolves, Heat) i mecze, w których powinni zrobić wszystko co w ich mocy (Thunder, Warriors, Cavaliers). Są 6 spotkań nad progiem 50% zwycięstw i myśląc o Top8 powinni do tej liczby dodaać 3-4 zwycięstwa, ponieważ od 9 marca czeka ich sześć tygodni prawdy. Dwa mecze z Rockets, kilka z bezpośrednimi kandydatami do playoffów, mecze pułapki w back-2-backach z Pistons i Clippers, a tydzień później z Pelicans i Grizzlies oraz aż 7 z 10 ostatnich spotkań sezonu regularnego granych w obcych halach. Przed nimi najważniejsza cześć sezonu, która zadecyduje o jego długości, bo lepiej trafić na Spurs, Wolves lub Thunder niż w meczach z Wariorrs i Rockets największego usprawnienie szukać w nadziei lub kontuzjach rywali.
Dobra Panowie, w jakim celu zakontraktowalismy na az 10 dni, niejakiego
OdpowiedzUsuńBrandon-a Rush-a, ktory mnie nie rusza...
Karol PTB
@Jack: z takim nastawieniem to najlepiej rozwiązać klub
OdpowiedzUsuńNa szczęście są jeszcze kibice,którzy wierzą w rozwój klubu i poszczególnych graczy. Już jest poprawa mentalności , pewności siebie. Coś co nazywamy doświadczeniem.Dla Blazers playoffs to po prostu tradycja-cos wpisanego w genotyp organizacji (na 48 sezonów, 34 w PO) Porównać to naszych "rówieśników" Clippers-marna odwrotność.
w drabince, obok nuggets, wyglądamy na jedyną drużynę, która nie ma szansy sprawić niespodzianki:)
OdpowiedzUsuńJak będzie 6 miejsce to druga runda realna.
OdpowiedzUsuńDziś mega ważny mecz abw sumie to mecze... co najmniej wyniki 3 spotkań nas interesują ... oby była wygrana :)
OdpowiedzUsuńJazzowa lekcja koszykówki - tytuł prawie na nowy opis jest
OdpowiedzUsuńChciałbym poznać tych 19 graczy lepszych od Lillarda
OdpowiedzUsuń