10 grudnia 2020

Zachód- układ sił


Dwa tygodnie pozostały do pierwszego meczu  w nowym sezonie z Utah Jazz. W najbliższą sobotę sparing z Kings. Blazers trenują na całego, jeśli w covidowej rzeczywistości można użyć tego sformułowania. Na razie poza zespołem pozostaje jeden gracz z pozytywnym  wynikiem testu (Little?) oraz Jusuf Nurkić, który dopiero w niedzielę wrócił  z Bośni.  Gdzieś w tle mamy (Melo)dramę z koszulką z numerem 7. W skali makro James Harden szuka nowego klubu, raczej na pewno nie będzie to Portland, choć miasto z największą liczbą klubów ze striptizem w USA teoretycznie mogłoby  Brodę zainteresować.  Poza tym praca, pot i... lekkie napięcie związane z pytaniem, na ile sportu pozwoli w 2021 roku Covid-19? 


Załóżmy, że sezon wystartuje i będzie przebiegał bez większych zakłóceń, że zespoły nie będą zdekompletowane. Jak może wyglądać hierarchia  na najbardziej nas interesującym Zachodzie. Nie będzie to typowy power ranking, a przedstawienie potencjalnego układu sił według poziomów 

Poziom I- hegemon : 

Los Angeles Lakers: Zebrali skład jeszcze mocniejszy niż w ubiegłym sezonie. Schroeder, Marc Gasol, Harrell, Matthews będą znakomitym przybraniem do  bukietu James/ Davis. Tylko kontuzja któregoś z liderów mogłaby naruszyć pozycję Lakers

Poziom II - grupa pościgowa:

Denver Nugetts- Stracili Granta, jako erzac JaMychal Green. Rośnie im Porter Jr. , jest Bol Bol. Duet Jokić -Murray pod batutą Mike'a Malon'a to gwarancja jakości. 

Los Angeles Clippers- Teoretycznie PG13 i Leonard powinni pozycjonować ten zespół w bezpośrednim sąsiedztwie Lakers. Ale ubiegłoroczna praktyka pokazała , że talent, koszykarska jakość to nie wszystko. Liczą się jeszcze głowy, psychika , dopasowanie mentalne. Kto wie , czego nie powie i nie zrobi introwertyczny Kawhi. Taki  Paul George na przykład zaczął od infantylnej deklaracji,  że chce pozostać w Clippers do końca kariery. Ballmer to łyknął i dał swojemu beniaminkowi 190 milionów za 4 następne lata.   Miejsce w szatni przy kozetce zajął Tyronn Lue. Doc Rivers wie, że to ciężka robota. 

Utah Jazz- Głupi  ten, kto nie czułby respektu przed ustawieniem z  Gobertem, Mitchellem, Conley'em, Bogdanoviciem oraz  Inglesem. No więc nie chce  wyjść na głupka

Dallas Mavericks- nawet przedłużające się problemy ze zdrowiem Porzingisa nie osłabiają znacząco ich pozycji . Bo Luka Doncić, bo Rick Carlisle. 

Golden State Warriors- Curry to pociągnie bez Klaya. A są jeszcze  Green, Wiggins, Oubre, Looney oraz #2 draftu Wiseman, według niektórych najbardziej utalentowany gracz tego naboru. Nie rozumiem tych, którzy wieszczą upadek tej ekipy. 

Portland Trail Blazers-  wiadomo, a dlaczego tak optymistycznie  już pisaliśmy


Poziom III- przeciętność, 

Memphis Grizzlies- prawie wszystko w rękach drugoroczniaka Ja Moranta, bo Jaren Jackson znów nie jest zdrowy. Ale to świetne ręce, powinny trzymać Grizz w walce o playoffy

Houston Rockets- zespół w rozbiórce. Będą tu jeśli Harden zostanie. Inaczej spadek piętro niżej

New Orleans Pelicans- powinni być wyżej? Być może, ale najpierw niech wielki Zion Williamson rozegra z 10 meczów z rzędu. 

Phoenix Suns- To jest zespół , który pod rozumnym okiem Monty'ego Williamsa w bąblu na Florydzie miał bilans 8-0. Teraz zyskali generała CP3 , w roli adiutanta Booker, o intendenturę zadba Jae Crowder.  

Poziom IV- patrząc na draft

San Antonio Spurs-  w trenerskiej jesieni przyszło  Popovichowi  do rozbiórki i przebudowy. To oznacza granie młodzieżą , dziwny stan dla Spurs bez PO, ale nęcącą perspektywę wysokiego wyboru w drafcie

Oklahoma City Thunder- Dort, SGA, Bazley, przyrzekłbym , że  z takim talentem mogliby się bić o coś więcej. Ale Presti na to nie pozwoli, nie z kieszeniami wypchanymi pickami. 

Sacramento Kings-  Hassan Whiteside jako największy sukces offeseason najlepiej definiuję tę organizację. Będą indywidulane popisy Foxa i Hielda, może w końcu zagra Marvin "wybrali mnie w drafcie przed Donciciem" Bagley, ale na pewno nie będzie zespołu i koszykówki choćby na średnim poziomie

Minnesota Timberwolves- Szkoda mi tego Townsa. Mam słabość do jego koszykówki. Tak bardzo nie pasuje do tej nudy i beznadziei, gnębiącej Wilki od lat. Jeszcze z #1 w drafcie wybrali gościa, który mówi, że woli futbol od koszykówki. Na miejscu fanów Minny nie przestawałbym wyć. 

John Hollinger z The Athletic jest bardziej konkretny, daje Blazers 43-29 i 5. miejsce. 

A jaka jest wasza hierarchia i typ?

Ps Covington przypomina mi Geralda Wallace'a. A z tym mam tylko dobre skojarzenia;)

7 komentarzy:

  1. Behemot21:27

    GSW i Utah za wysoko. Zwłaszcza GSW, dolna część play in, tam ich widzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Phoenix nieco wyżej. GSW i zwłaszcza Jazz nieco niżej. Poza tym NA ZACHODZIE BEZ ZMIAN

    OdpowiedzUsuń
  3. 1. LAL
    2. LAC (choć możemy myślę ich postraszyć)
    3. Blazers
    4. Jazz
    5. Nuggets
    6. Mavericks
    7. Suns
    8. Ktoś z czwórki Pels/GSW/Rockets/Grizzlies (o ile JJJ wróci w miarę szybko)

    My wysoko - lepsze wersje Aminu i Harklessa moim zdaniem plus wreszcie bardzo solidnie wyglądający bench. Powalczymy z LAC i ich load managementem o drugą lokatę, bardzo bym tego chciał
    Nuggets spadek - Grant i Craig robili tam kawał solidnej, ciężkiej roboty. Podpisali 30 latka z Europy, potem Monte Morrisa, doszedł RJ... Mają backup jedynki nawet za bardzo, czego my nie mamy, ale może braknąć im skrzydeł
    GSW - GSW to Splash Brothers. Wiggins czy Oubre czy ten Wiseman... Okej nie wygląda to źle ale moim zdaniem ciekawsza ekipa narodziła się w Suns, a przy braku Klaya kadrowo lepiej wyglądają nawet Pels. GSW możliwy PlayIn.

    OdpowiedzUsuń
  4. Behemot18:43

    Lillard 7 w rankingu ESPN, tylko za LBJ, AD, Giannis, Luka, Khawi i Durant. Nie będę się z tym spierał ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja się spieram.
    Giannis który jest ewenementem fizycznym (7.1) biega i skacze jak opętany, ale czy jego koszykówka (czytaj warsztat koszykarski) jest lepszy od naszego Lilarda?
    NIE JEST
    ANTHONY DAVIS jakoś Pels przez tyle lat nic nie osiągnął choć to przepotężny zawodnik. Wystarczyło 2/3 sezonu z LBJ zeby zgarnąć misia
    LUKA jest przefajny i uwielbiam go... ale niech wejdzie do 2 rundy PO wtedy porownamy go z Damianem
    Ogólnie Lillarda mam na 3 - 4 miejscu w wyścigu MVP. zeby nie przedluzac - Lebron nr 1 i dłuuuuuugo nic

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz Kawhi...człowiek zagadka. Potrzebujemy takich graczy w PTB na obie strony parkietu. Leonard jest świetny i w ogóle. Jako GM brałbym go w ciemno bo to kolega który nie szuka fanfar (jak Harden), nie szuka poklasku (jak Durant)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot13:21

      Ostatnio jak sprawdzałem to Lillard dostał od AD 4:0, choć akurat jego też mam nieco niżej niż Lillarda. Giannis jest lepszy, a Luka jest lepszy o dwie długości. Z tej siódemki można nad niektórymi dyskutować, ale równie dobrze można wrzucić Stepha lub Hardena przed Lillarda i nikt nie powinien się oburzać. Dlatego się nie kłócę ;) I tak, Lillard też jeszcze nic nie wygrał.

      Usuń