9 listopada 2024

Powroty

    fot. Bruce Ely/blazers.com

Blazers przegrywają. 3-7 i mocna pozycja w wyścigu po złoto draftu 2025. Po fajnym starcie sezonu, większość  ostatnich meczów to chaos i mizeria. Ale chyba można się było tego spodziewać. To wszystko można by łatwiej strawić, gdyby tych spotkań było mniej. Tymczasem od 29 października Blazers rozegrali  ich aż 7.  Oprócz jednego przystanku w Moda Center na spotkanie z Thunder, błąkają się po środkowym i południowym zachodzie obrywając raz po raz  w cymbał.  Koszmarnie wyglądają zwłaszcza te grane dzień po dniu, tak jak na przykład dzisiaj, gdzie Wolves od pierwszego gwizdka robili ze zdechłymi Blazers co chcieli. To NBA, trzeba grać bez względu na wszystko. Jednego dnia w Portland, a następnego w Phoenix- po 1500 mil w samolocie- piętnastu dwumetrowych chłopów próbuje symulować koszykówkę. Pieniądz, pieniądz ponad jakość. 

Na razie musimy zadowalać się przebłyskami. A to suta druga kwarta  44:31 z Thunder, a to Delano Banton, który prawie wygrał Portland mecz w Phoenix i wygrał w nowym Orleanie- 20 punktów w 12 minut. Albo coś wyglądające jak set z zaginionego rękopisu " Ofensywne zagrywki Chauncey'ego Billupsa"


Radość również z powrotu po długiej przerwie Sharpe'a i Williamsa III. Shaedon z całkiem miłą premierą w San Antonio- 13 punktów w 9 próbach. Mimo cichszego występu w Minneapolis ta najgorsza ofensywa w lidze  powinna  dzięki niemu odbić się od dna. Z kolei  Robert Williams, po roku przerwy od sportu, zrobił dzisiaj zaskakująco gładko 13 punktów, 3zb. 2 st i 1bl. Zdrowy, powinien mieć zimą spore branie. 

Wraz z powrotem tej dwójki bałagan panujący w line -upach Billupsa jeszcze się  wzmógł. Trochę wody upłynie w Willamette River zanim coś sensownego się z tego wyłoni. Niespodziewanie, są Blazers aktualnie jedną ze zdrowszych ekip w lidze i  ma Billups 14 ludzi to grania, z których obecna s5 wydaje się z różnych powodów nie do ruszenia. Choć gdyby to ode mnie zależało ściąłbym minuty naszej "Wielkiej- Bieda Trójki" Grant- Ayton - Simons. Grają nudno i nierzadko wkurwiająco, tak od 3 do 5 minut za dużo. Potem idą Henderson jako szósty gracz oraz wracający Sharpe. Dalej kwartet Walker, Rupert, Murray, Clingan, z których każdy powinien, jeśli zależy nam ich rozwoju, dostać te 10-12 minut. Ja bym się nie upierał, ale Billups będzie próbować wepchnąć tu jeszcze mistrza czwartych kwart Bantona i RWIII. Jak prawie zawsze kłopoty bogactwa rozładują kontuzje, bo raczej nie geniusz trenera. 

Parę zdań  o tych, którzy ciągle powinni interesować nas najbardziej. I tu nadal bez niespodzianek. To raczej nie będzie breakout year Hendersona.  Będzie długi, żmudny proces budowania gry, pewności, pomysłu na siebie.  Jest lepiej, lepiej niż wskazywałby na to box score, te wszystkie głupie straty, siłowe wjazdy pod kosz, zerwane rzuty. Potrzebne będzie cholernie dużo cierpliwości to tego dwudziestolatka. Nie zbawi też Blazers, nie w tym roku, Clingan. Na razie błysk w  obronie, smykałka do bloków i sporo nieporadności w ataku. Powoli rośnie  trzecia opcja, w porządnej wygrywającej ekipie przyszłości. 

W poniedziałkowy, świąteczny poranek zamierzam obejrzeć w końcu domowy mecz Blazers. Cling Kong kontra Zach Edey!

Tymczasem Robert Williams w obiecującej próbie reaktywacji kariery. Oglądajmy, póki jest co.  

44 komentarze:

  1. RW III zdrowy to kawał gracza i każda drużyna by go chciała. My go mamy ,ale go nie potrzebujemy w ty momencie w którym są Blazers. Zaczyna to wyglądać jak wszyscy myśleliśmy. Przecierpieć ten rok ,zdobyć wysoki pick w drafcie i od następnego sezonu grany już na poważnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybko i na temat.
    Blazers chcą i powinni transferowac Granta Simonsa i Aytona. Od wpisów na ten temat na blazersedge.com bolą oczy.
    Czyli wystawiają ich żeby podbijać wartość transferową. Problem w tym że tej wartości mieć nie będą, bo nie ma ani zwycięstw ani tożsamości ani żadnego sensownego ruchu w PTB. Wymiana po Avdiję jest kompletnie bez sensu jeśli Blazers oddają 2 picki i asset w postaci Brogdona za zupełnie przecietnego/ słabego zawodnika. Tego pana specjalistę od draftu też od razu powinni zwolnić. Może to zabrzmieć ponuro ale Blazers wybierali kolejno: Sharpa który jest wciąż połamany (nawet był taki już w chwili wyboru co powinno wielu otworzyć oczy) i nie jest shooterem tylko dunkerem, Scoota który jest bustem i Clingana wolnego na nogach obrońcę bez rzutu. Wszystko zmierza do kolejnych wyborów w drafcie ale ile jeszcze można czekać? Dwa lata tankowania to raczej max, organizacja, kibice i społeczność więcej nie wybaczą

    OdpowiedzUsuń
  3. Avdija jest całkiem solidnym i wszechstronnym graczem. Na razie wejście do zespołu miał przeciętne, ale spokojnie będzie lepiej. Sharpe ma ładną mechanikę rzutu i naturalny talent motoryczny. Scoot to nie bust a calkiem dobra i solidna opcja na 1, będą z Niego ludzie. Oczywiście nie podejrzewam go o poziom D.L ,ale już teraz nie ma powodów do dramatyzowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. i tu się ładnie różnimy

    OdpowiedzUsuń
  5. Pdxpl07:40

    Team Scorpion. Brogdon ze względu na wiek i zdrowie( nie gra od lutego) nie jest juz żadnym assetem tylko fillerem. Avdija poza skutecznością( z meczu na mecz wyglada to lepiej), robi na parkiecie wszystko, co najmniej dobrze. Nie ma żadnej pewnosci, że jakikolwiek gracz , który poszedl w drafcie za Scootem, Sharpem czy Clinganem zrobi od nich większą karierę

    OdpowiedzUsuń
  6. Sharpe ma papiery na wielkie granie, oby tylko zdrowie dopisało.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem słowa krytyki, bo oglądanie dużej ilości porażek ulubionej drużyny może rodzić frustrację..ale nie o to tu na razie chodzi. Clingan mając swoje parametry wagowe nie będzie przebierał nogami jak baletnica. Podoba mi się, że dobrze rozumie grę i stara się nadrabiać swoje mankamenty mądrością. Camara - to już zawodnik gotowy na granie w pierwszej piątce. Simons wygląda jakby się rozglądał za nowym miejscem do grania. Ayton to wiadomo, gdyby mu się chciało tak jak mu się nie chcę. Materiał jest dobry tylko stworzyć z tego wystrzałową kreacje, ale to już robota dla sztabu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milesiak09:54

      Z Aytonem to taki problem ,że jemu się wydaje że chce

      Usuń
  8. Swoją drogą Damian Lillard mocno zawodzi w Milwaukee Bucks. Niby coś tam rzuca, ale jest tragiczny w obronie i przeciętny w rozgrywaniu piłki. Do tego gra pod siebie i nie tworzy duetu z Giannisem. Żadna z niego gwiazda. Kto wie czy jeszcze nie wróci do Portland.

    OdpowiedzUsuń
  9. -45 u siebie z Mempis bez Moranta Banea i Smarta -:). Cronin jutro zwalnia trenera?
    A może ktoś zwolni Cronina?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanse na zwolnienie Billupsa w trakcie sezonu wzrastają, ale pytanie czy Jody będzie chciała wypłacać $ dwóm trenerom. Poza tym obawiam się, że tymczasowym trenerem zostałby Bjorkgren, co nie wróży niczego dobrego.

      Usuń
  10. Dolary i tak uciekają jak zapłacisz 1 $ za bilet. Niedługo będą za darmo plus burger 1,99 i darmowa cola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy11:20

      Demagogia. bilety sa troche tansze ale trzymaja cene a i tak najwazniejsze sa bilety na caly sezon. Blazers i Portland to jedność niezależnie od wyników i to się nie zmieni

      Usuń
  11. Wystarczyło posadzić na ławce raka tego zespołu czyli DAY i drugiego kolegi ktorego nie znoszę bo ani nie rozgrywa ani nie broni czyli Simonsa. I wyszło. RW III bije Aytona. Clingan tak samo. Avdija cw koncu zagrał.Tylko ten Scoot wciąż straty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Scoot zagrał bardzo dobry mecz, właśnie skończyłem oglądać.

      Usuń
    2. Milesiak12:21

      A co ciekawe zagrał tylko 21 min ; przy kontuzji Anta ; mniej niż Banton ...

      Usuń
    3. Szybko złapał 3 faule i przesiedział praktycznie całą drugą kwartę.

      Usuń
    4. Pdxpl14:53

      Scoota krytykuje się za box score a nie za grę;)

      Usuń
  12. Jak w poprzednich spotkaniach leciały cegły, to teraz mega skuteczność. Kolejny dobry mecz Bantona.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ ten RWIII to kawał zawodnika!! Zdrowy RW III to czołówka centrów w lidze! Fenomenalny. Ayton to przedszkolak przy nim. Gdzie moglibyśmy opylić Aytona? Która z ekip potrzebuje centra na już!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak kogoś opylą to RW3, Ayton ma za duży kontrakt.

      Usuń
    2. Zgadzam się, że RW 3 może być wymieniony. Kontrakt Aytona nie jest atrakcyjny.

      Usuń
  14. 8 bloków Cling Konga !!! Drugie zwycięstwo nad Wilkami. Bez Aytona i Anta to fajnie to wygląda

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ mecz Sharpe'a i Clingana. Do tego jeszcze Banton. Jest zwycięstwo i to w pięknym stylu z mocnym rywalem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy12:22

    Jeden mecz wiec trudno wyciagac wnioski, ale Clingan zdecydowanie powinien zostac w 1 piatce bo gra zupelnie inaczej wtedy wyglda na calym boisku. Na zmiane RW3, Ayton jest nam zbedny. To samo na rozgrywaniu Ant jest zbedny, mamy innych bardziej obiecujacych juz graczy. Brac cokolwiek za tych dwoch, zostawic Granta jako kogos z dowiadczeniem w tej druzynie i jedziemy

    OdpowiedzUsuń
  17. Obejrzałem ten drugi mecz i pomimo zwycięstwa wcale to dobrze nie wyglądało. Przez 3/4 meczu to była totalna padaka w ataku. Chaos/przypadek indywidualne akcje. Blazers wygrali bo Minnesota zupełnie nie miała rzutu za 3 (0/9 Edwards 0/6 DiVincenzo). Wyszarpali tożsamością, co trzeba pomału przyjąć, którą jest napastująca defensywa (Orlando Magic 2.0). Nie tylko ja łapię się za głowę jak to możliwe że Henderson ma podania 2-3 metry od celu? Nie chcę się czepiać, ale to jest chaotyczne, za szybkie, bez ustawienia graczy i bez kontroli tempa.
    DC będzie świetny jeśli schudnie 10-15 kg i doda ze 20% szybkości na nogach.

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy20:58

    Sharpe i Bailey to byłaby fizyczność na poziomie top ligi. Marzenie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Clingan inkarnacją Waltona

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy15:23

    Patrząc na bieżący etap to dla mnie Scoot jest największym boomem tej kadry. Odbicie Russella Westbrooka za czasów Lakers. Totalny brak boiskowego IQ do tego rzut tak fatalny że Sochan przy nim to Ray Allen. Naprawdę chciałbym wierzyć w jego rozwój, ale... obawiam się że ten gość nie osiagnie 20% tego czego każdy z nas oczekiwał od niego, ale dałbym mu bez stresu zagrać ten sezon.

    Jeżeli chcemy komfortowo ustawic w loterii powinniśmy już pozbywać się Aytona/RWIII(wolalbym by zostal - jest kocurem, tylko to jego przeklęte zdrowie zdrowie...), Granta. Fajnie byłoby zgarnąć jakieś 1st rd picks

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy16:48

      Co do rzutu zgoda, ale boiskowe IQ to chyba jednak calkiem ok. Asysty ma zajebiste

      Usuń
    2. Anonimowy19:08

      Scoot wiele z piłką potrafi i jego efektowno-eksplozywny styl gry zapewni nam sporo highlights, ale jest to jeździec bez głowy. Ricardo Quaresma też miał zajebiste asysty. Rozdaje te 5as, traci 3+ piłki, trochę słabo jak na zawodnika który jeszcze rok temu był typowany na gościa, który miał utrzeć nosa Wembanyamie. To drugi sezon, nie widzę u niego żadnego progresu. Mimo wszystko 3m kciuki za jego rozwój. Szybki rozwój.

      Usuń
    3. Pdxpl19:30

      Nikt nigdy nie pisał , że ktokolwiek, również scoot, może utrzeć nosa VW. Francuz od początku był ponad klasę '23. Oczywiście Scoot nie gra na razie na miarę oczekiwań, ale to ciągle dzieciak.ludzie z jego rocznika ciagle grają w ncaa

      Usuń
    4. Ma dobre IQ, zobacz np. na jego współpracę z centrami. Potrzebuje nieco poprawić kozioł/footwork żeby lepiej kończyć przy obręczy.

      Usuń
  21. Mamy młodą zdolną i perspektywiczną piątkę: Henderson, Sharpe, Avdija, Camara, Clingan. Wokół nich będzie budowana drużyna w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  22. Obejrzałem z odtworzenia. Fajny meczyk wyrwany w końcówce. Świetny Camara DPY i finisher Sharpe. RWIII jest znakomity. Clingan musi schudnąć żeby szybciej sie poruszać Scoot jak zwykle czyli słabo. Na blazersedge są próby wymiany Scoota względnie bierzemy Harpera/Traore jeżeli Flagg/Bailey nie będą dostępni

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy21:52

    Pisałem to juz jakiś czas temu. Dość tankowania. W drużynie mamy już gwiazde formatu all star - Sharpie. Mamy tez fantastycznego gracza defensywnego w osobie camary. Mamy ogromny potencjał na centrze w osobie clingana i rwIII. Jest scoot który myślę że będzie tylko lepszy i nie powinniśmy go skreślać. Jeśli nie ma dnia niech gra banton który ma wzrost i to coś. Jest avdija który jest młody ale już doświadczony i ma wielkie umiejętności. To są zawodnicy na których powinniśmy stawiać i grać o play off. Uważam że powinien zostać grant który jest mentorem dla młodzieży. Ktoś taki jest też potrzebny, on pochodzi z portland i zasługuje na szacunek. Czy naprawdę warto przegrywać mecz za meczem żeby muen nadzieje na wysoki wybór a przy okazji zrobić z obecnych graczy przegrywow? Czy naprawdę jesteśmy pewni że wyrwiemy w drafcie kogoś kto będzie dużo lepszy od tych których tu już mamy. Przy dobrej pracy można znaleźć dobrego gracza również z niższym numerem. Sharpie by 7, clingan też, Brunon był daleko, adebayo. Czy naprawdę warto zabijać w tej drużynie chęć zwyciężania żeby liczyć na szczęście i wygranie flaga lub baileya? Moim zdaniem nie warto. Z dobrym trenerem, takim nie jest billups ta druzyna powinna bić się o play off. Kręgosłup już jest. Moim zdaniem należy się pozbyć możliwie szybko aytona i anta plus thybulla. Może udałoby się wyrwać np Reevesa z lakers, może finneya Smitha z Brooklynu, jovicia, Jacques czy robinsona z miami plus jakieś wybory w drafcie. To by mogło zagrać. Dość przegrywania!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy21:57

    Camara wybrany z drugiej rundy. Patrząc na tu i teraz to gdzie są bracia Thompson, whitmore, nawet nasz scoot a gdzie jest camara i jak jest oceniany? Nawet oceny draft. Memphis bierze edeya. Wcześniejsze wybory sarr, risacher, sheppard salaun. Kto wybrał lepiej ?

    OdpowiedzUsuń
  25. Pdxpl07:13

    3 wygrane mecze i jak się zmienia optyka. Wszystkie te oceny są przedwczesne, ale to na pewno nie jest zespol na PO. Sharpe może być allstarem, ale jeszcze nim nie jest. Clingan i scoot to koszykarskie oseski. Nikt nie wie co z nich wyrośnie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Im dalszy numer draftu tym trudniej wybrać kogoś dobrego, to jest historycznie sprawdzone.

    OdpowiedzUsuń
  27. No i nikt tu nikomu nie każe przegrywać.

    OdpowiedzUsuń
  28. Anonimowy12:51

    Są dwa podejścia ;) jest grupa do której sam należę która woli widzieć wygrane nawet z odpadnięciem w pierwszej rundzie niż czekanie na mityczny numer draftu który dodatkowo zostanie dobrze wykorzystany

    OdpowiedzUsuń