fot. blazers.com
Nie tak miało to wyglądać. Mieli tankować, ustawić się w kolejce po jak najwyższy wybór w drafcie. Tymczasem wygrali 6 z 7 ostatnich meczów i na horyzoncie zaczął pojawiać się szyld z napisem "Play-in". Jakby na to nie patrzeć to imponujący i nieoczekiwany zwrot akcji w wykonaniu Portland Trail Blazers.
Leją Blazers rywali i na wyjeździe- Miami, Orlando, Charlotte- leją i w domu- Bucks, jeszcze raz Magic. Są zwyczajnie za dobrzy, aby tankować. W szerokiej perspektywie może się okazać , że to Wizards i Jazz będą mieć rację, ale też trudno psuć w sztuczny sposób , co zaczęło tak dobrze wyglądać. Tu trzeba byłoby posadzić na ławie Avdiję z Camarą, a i to mogłoby nie wystarczyć, bo Scoot Henderson wrzucił granat na obrady klubu " Scoot to bust", grając w styczniu najlepszą koszykówkę w życiu- prawie 15 punktów w meczu przy 48% fg i 44 % za 3! Są jeszcze Sharpe, Simons czy nawet Ayton. To jest siła, którą aktualnie ciężko złamać nawet tak mocarnym ekipom jak Oklahoma.
Ogląda się Portland bardzo przyjemnie, mówi i pisze tu i tam coraz częściej. Na The Athletic w materiale Jasona Quicka o tym jakim koszmarem jest gra przeciwko Camarze mówią Tyrese Maxey, Ben Simmons, Jamal Murray, Jeremy Sochan i Norman Powell . A po dzisiejszym meczu ich zdanie podzieli zapewne Paolo Banchero
O źródłach postępu Hendersona sporo w artykule Aarona Fentressa w OregonLive. Tutaj sporą rolę odgrywa trener Chris Fleming, który pomagał stać się koszykarzem NBA Coby'emu White'owi z Chicago Bulls.
W tle tych bieżących sukcesów kołacze mi we łbie pewna idea związana z przyszłością. Czy Deni Avdija nie jest aby graczem, wokół którego należy budować tej ekipy? Wyjął z Waszyngtonu Cronin, po taniości, gotowy produkt, gracza wszechstronnego, który poza walorami sportowymi ma charakter do stanie się liderem. Izraelczyk był topową postacią klasy 2020, skończył z #9 i pierwszych latach swej obecności w lidze nie potwierdzał talentu. Wystrzelił rok temu, a teraz w Portland gra najlepsza koszykówkę w karierze. 24-latek wchodzi w swój prime, przez trzy-cztery kolejne lata może być pierwszoplanową postacią, w cieniu której dojrzeć mogą młodzi- Sharpe, Henderson czy kolejny wybór w drafcie. Orlando ruszyło z miejsca po serii przestrzelonych wyborów, trafiając w końcu na Banchero, Podobnie Houston, które zaistniało przechwytując wybranego przez OKC Senguna, Detroit długo czekało na przełom Cunninghama, może podobnie będzie z Portland i Avdiją.
W najbliższy czwartek zamyka się okienko transferowe. Mam coraz mniejsze nadzieje na poważne ruchy Blazers, choć przeniesienie Simonsa do Orlando wydaje się bardzo racjonalne dla każdej ze stron. Jeśli jednak miałbym wskazać zawodnika, który opuści Portland, postawiłbym na Roberta Williamsa. Któraś z playoffowych drużyn zaryzykuje i przejmie TimeLorda. Moim faworytem są Houston Rockets.
Póki co jedziemy dalej z tym przedziwnym sezonem, w którym coach Chauncey dobrnął właśnie do 100. wygranej w karierze, do czego potrzebował 294 gier. Szansa na kolejne już w niedzielę i we wtorek w dwumeczu z Suns.
Jeszcze bąbelek, który też powinien być przyszłością Blazers, o którym na razie cicho, bo gra nie za dużo i nie tak efektywnie jak ci wspomniani wyżej, ale ma momenty. Tylko spójrzcie
Cronin też zdaje sobie sprawę że trzeba dać grać młodym... ja obstawiam że wymienia RWIII oraz upchną gdzieś Granta... a zostanie Ant i Ayton... zwłaszcza ten ostatni jest pewniakiem.do zostania bo nie sądzę żeby ktoś go wziął z jego " profesjonalizmem" i pensją. Sama gra zespołu w ostatnim czasie cieszy i miło się ogląda zespół w.ktorym coś zaczyna klikać. Go Blazers i czekam z niecierpliwością na TDL
OdpowiedzUsuńDo play-in przepaść. Nie jesteśmy we Wschodniej
OdpowiedzUsuń1. W szerokiej perspektywie Wizards i Jazz mają rację
OdpowiedzUsuń2.Avdija jest graczem wokół którego można budować
3. Cronin nie dokona żadnej zmiany w TD
Dwaj skrzydłowi okazali się kozacko dobrzy i zepsuli cały tank, hehe. Oby do 6 lutego i potem się zobaczy. Bardzo cieszy mnie rozwój Scoota i Sharpe'a.
OdpowiedzUsuńW końcu mamy przewagę nad większością drużyn pod względem wzrostu, zasięgu, atletyzmu.
OdpowiedzUsuńDamianek płacze jak to widzi!
OdpowiedzUsuńZ Lillardem w składzie ten zespół nigdy by nie grał takiej obrony.
UsuńCzy możemy ogłaszać koniec tankowania, czy to jeszcze zasłona dymna przed TDL? Tak, Suns grali wczoraj, ale byli +19 po 3 kwartach, a na koniec + 25. A poza tym, jak grasz z kimś z aspiracjami, to zawsze tak łatwiej przegrać. A chłopaki mają już 7/8, a porażka z OCT. Grant pokazał, że jest zdrowy. Ja się czuję bardzo dobrze, jednak gra się po to aby wygrać.
OdpowiedzUsuńJa poczekam z ogłaszaniem końca tankowania do czwartku, zwłaszcza po tej bombie, która dzisiaj wybuchła.
UsuńPo gloryfikacji przegranych w ramach walki o draft, wyborze mlodego Jamesa do lakers ten trejd tylko pokazuje gdzie powinnismy miec te ligę
UsuńAle to Dallas rzekomo chcieli wymiany. A Doncic podobno dobił do 117 kg, Davis z kolei nie chciał sam bronić w Lakers. Dla mnie Dallas pokazało moc, bo jednak rozbijać skład, który był w finale, to odważna decyzja. David z kolei o dziwo od 2 lat jest w miarę zdrowy. Myślę, że jeżeli masz komuś płacić 70 mln za sezon, to jednak chcesz aby grał więcej niż 50 meczów w sezonie. Nie emocjonuje się, ale myślę, że krótkoterminowo Dallas na tym źle nie wyjdzie. Dalej to za dużo niewiadomych - zdrowie obu + emerytura Jamesa.
UsuńTrade Pau Gasola do Lakers też był obstawiony jakąs idiotyczną narracją, ale i tak do tej pory jest opisywany jako skandaliczny.
UsuńA Doncic jest takim "zmartwieniem", że jedząc pączki goni osiągnięcia Jordana, Robertsona, Wilta i Lebrona. Gość jest talentem na taką właśnie miarę, ale chodźmy wszyscy, bo jest przecież wytłumaczenie 117kg.
OdpowiedzUsuńJest też drugie wytlumaczenie. Bardziej logiczne, ale niezbyt medialne dla fanow, ktorzy majà kupować koszulki: Liga jest w kryzysie, Lakers byli w drodze do nikąd I ten trejd ubił dwie kaczki na raz. To jest prywatna firma rozrywkową, ale ma za zadanie udawać, że Copperfield naprawdę czaruje.
OdpowiedzUsuńJak nie wiadomo o chodzi, to chodzi o pieniądze. Na tej wymianie w dłuższej perspektywie Dallas zaoszczędziło trochę kasy. Zbliżają się play offy teraz Mavs mają w składzie doskonałych obrońców i strzelców, także jest szansa na walkę o najwyższe cele.
OdpowiedzUsuńRzut oka na tabelę mówi że PTB nie są w stanie zejść niżej niż #5 seed w odwróconej tabeli, a to i tak przy dużym samozaparciu. NOP UTA WSH I CHAR odjechali bezpowrotnie, co raczej zamyka okienko na Coopera Flagga. Co w związku z tym - nie wiemy, bo Cronin nie jest w stanie wyczarować młodych prospektów w wymianach. Widzieliśmy to już, jak pozbywał się Normana, CJ- a czy Harta za friko. Jeśli Blazers pozbędą się swoich weteranów za 2 rundowe picki i tym podobne śmieci, względnie ci dograją swoje kontrakty, ile jeszcze tankowania w oczekiwaniu na franchise playera? 2, 3 lata? Tutaj nie przyjdzie Doncic.Jak nie zgarną wygranej w lotto nie widzę możliwości poprawy przez wymiany, tak jak potrafią to SAS. Wzięli lidera, go-to-guya pozbywając się ogonów, śmieci zapychajacych roster i salary. Tak to się robi
OdpowiedzUsuńTylko zapomniałeś dodać,że Spurs mieli ułatwione zadanie ,bo Fox chciał odejść. PoTylko zapomniałeś dodać,że za tym Sacramento dostało 3 pierwszorundowe piki. Ale tego już nie napisałeś...
UsuńJestem przerażony miałkością intelektualną wpisu kolega. Jakaś odwrócona tabela top 5 seed. Co to w ogóle jest ? Zarzut nr 1 Cronin nie jest w stanie wyczarować młodych prospektów w wymianach. A Camara i Avdija to skąd się wzięli. Dalej jakieś dyrdymały na temat Doncicia. Luki za 5 lat może nie być w tej lidze, bo może się rozpić, połamać wiele się może wydarzyć. Osobiście nie zakładam tego scenariusza. Lakers dzięki tej wymianie przeciągneli sobie czas na gruntowną przebudowę. Teraz San Antonio Spurs od 5 lat nie wygrali więcej niż 35 meczy, ale są powszechnie chwaleni. Ciekawe za co. Kolega ciągle myśli, że wystarczy mieć 2 gwiazdy obudować to zadaniowcami i to jest przepis na sukces w tej lidze. Problem polega na tym, że tak to można było budować zespół w latach 90. Teraz ważny jest system gry. W tej chwili największą szansę na tytuł maja zespoły Boston, OKC, Cavs i jednocześnie nie maja największych gwiazd typu : Jokić , Doncić, Embid, Ant. Kolejna sprawa jak już uprzemy się na tę 1 draftu to przecież jest losowanie i celowe przegrywanie nic nam nie gwarantuje. Wniosek: trzeba budować system gry, kulturę organizacji i podejmować racjonalne decyzję. Na szczęście nikt z zarządu PTB kolegi Clyde nie posłucha
OdpowiedzUsuńUups... miażdżąca krytyka. Wcale nie poglądu, z czym można się spierać, zgadzać się lub nie, tylko osobiście do mnie. Zauważam brak szacunku dla interlokutora. Teraz in meritum.
UsuńZauważyłeś pewnie że chciałbym szybkiej przebudowy. Szybkiej, bo ja nie mam czasu. Może ty masz, skoro jesteś 81. Ja oglądam od czasu pierwszej transmisji w TVP, hej hej tu NBA. To był rok 1989, Blazers bili się z BadBoys, chodziłem do szkoły, jak moi wszyscy znajomi zakochałem się w tej drużynie. Tyle lat. A ty teraz mi mówisz o miałkości intelektualnej wpisu?
Czekam tyle lat żeby Blazers byli znowu konkurencyjni.
Jestem już za star
The Glide nie denerwuj się. Jesteśmy myślę vz jednej półki wiekowej. Chyba nie czujesz się aż tak staro. A finały z Detroit to 90 bez złośliwości. Pozdrawiam Blazermaniacy, zdrowia życzę młody duchem Drexler-1976
UsuńClyde kolejna osoba mowici tutaj że jesteś pijany( piszesz glupoty) a ty dalej swoje, może jednak warto się na chwilę zatrzymac i zastanowić, zamiast podlewać pustą na ogół argumentację sentymentalno- kombatanckim tonem, o tym jak zakochałeś się przed wojną w Blazers:))))
OdpowiedzUsuńTymczasem jest 8-2 i oglada sie to z wypiekami
UsuńSiemka, tutaj Sysoliński z X. Usunąłeś konto na X czy miałeś włam? Szkoda, że chętnie bym poczytał Twoje wpisy o obecnej sytuacji Blazers. W sumie nie wiem, jak oceniać tę obecną formę. Cieszyć się z niej, czy niej, bo niezły draft nam odjeżdża i pewnie Billups zostanie na stanowisku, ale z drugiej strony mamy szansę na playiny, gdzie pewnie odpadniemy w pierwszej rundzie. Jedno już wiemy, nikt nie odszedł z Blazers, także pewnie będą walczyć do końca.
UsuńNo nie nie nic złego w sentymentach. Ja jestem fanem Blazers od przed wojnia. Juz to kiedyś pisałem, że niby jesteśmy po tej samej stronie, a spory czasami są tu niezdrowe i tyle. Miłego dnia
OdpowiedzUsuńOczywiście szanuję wszystkich fanów Blazers tak samo jak i innych drużyn. Jednocześnie uważam, że czytając wpis, który tonie w oparach absurdu mam prawo zareagować, skomentować, przedstawić swoją opinie i nazwać rzeczy po imieniu. Zespół wygrywa, zazębiają się schematy, buduje się pozytywna atmosfera. Gdy widzisz jak leniuszek Ayton wziął się do roboty to wiedz, że coś się dzieje...Tymczasem kolega Clyde odwraca tabele i martwi się , że oddalamy się od Flagga. Przebudowa nie może trwać w nieskończoność. Mamy grupę młodych zawodników, którzy muszą się nauczyć wygrywać trudne końcówki, brać odpowiedzialność i znosić presje. Uważam, że w takich warunkach rodzi się prawdziwy postęp. Przed startem tego sezonu na tym blogu w komentarzu napisałem, że jeśli zdrowie dopisze to Blazers na papierze mają zespół na play offy. Jeden z kolegów wyśmiał mnie i napisał, że play offy w PLK. Oczywiście nie obraziłem się. Pewnie pomyślał, że jestem odklejony albo się nie znam. Ja po prostu widzę talent i potencjał w tych zawodnikach. Tylko trzeba to mądrze poukładać i skonsolidować.
OdpowiedzUsuńByli tez tacy co zwiastowali półfinał konferencji. Mistrzostwa zdobywa się obrona a u nas po latach posuchy została nam tylko dziura w osobie Granta i Anta którzy jak się postarają to cos obronią. Dodatkowo 8osobowa rotacja potrafi zdobywać >10 punktów
UsuńAyton sprzedaje bloki, robi groźne miny. Cuda. Nawet trener potrafi cos tam narysować, chociaż dzisiaj byly w tym rysowaniu dalej spore braki
Ciekawa dyskusja. Moje "trzy grosze" (albo "trzy po trzy", jak kto woli):
OdpowiedzUsuń- Waszyngton na ten moment jako ostatni w tabeli ma tylko 14% szans na Coopera Flagga;
- Nadal chciałbym żeby Blazers weszli do top4 po loterii (na ten moment na to tylko 23% szans dla Blazers, więc dobrze byłoby spaść chociaż dwie pozycje), ale po prostu nie umiem nie kibicować zwycięstwom obecnej ekipy, zwłaszcza gdy widzę stopień zaangażowania, jak nikt z młodych się nie obraża za przesunięcie na ławkę i jak nawet Ayton wnosi energię, której dawno nie widziałem;
- "That said", nadal życzę sobie trejdów Granta, Aytona i Simonsa (chociaż jednego z nich, bardzo proszę) i w dłuższej perspektywie martwią mnie małe minuty młodych - to nie tak, że oni dostają obecnie ważne role w końcówkach. Dziś np. Billups trzymał się pierwszej piątki tak na koniec spotkania, jak i w całej dogrywce.
P.S. To chyba ja z tym PLK ;P Winszuję @Scorpion wnikliwości w nasz roster przed sezonem, choć to nadal bardzo mała próba.
Dobrze, że dyskusja jest żywa, energiczna tak jak gra naszej ekipy na parkiecie. Gdybyśmy byli w trybie tankowania to dominował by marazm, nuda i wyczekiwanie na zbawcę. Dodam jeszcze kilka uwag.
Usuń- Przedstawione przez Kolegę Behemota % wskazują, że nie ma sensu oglądać się na tzw ,, odwróconą tabele ".
- Uważam, że turbulencję z kontuzjami w pierwszej części sezonu jaki i dziwne decyzje i rotacje w składzie w końcówkach spotkań, które zadysponował Nasz Treneiro kosztowały Nas lekko licząc 5 - 10 zwycięstw. Słaby bilans otworzył dyskusję o tankowaniu. Informacje o niesamowitych talentach w drafcie dodatkowo podgrzały atmosferę.
- Dzieją się rzeczy z pozoru dziwne. Billups nominowany do nagrody trenera miesiąca, a Ayton do nagrody gracza tygodnia w Konferencji Zachodniej.
- Jeśli chodzi o wymiany to mam 2 uwagi. Nie chciałbym wymieniać Aytona, bo trudno go będzie zastąpić. Stratę Granta i Simonsa są w stanie pokryć Camara, Avdija, Henderson i Sharpe.
- Tak jak jeden z kolegów napisał najbardziej prawdopodobna wymiana to ta z udziałem R. Williamsa. Może się komuś przyda Jego doświadczenie na play offy.
- Jest szansa by wykorzystać słabnięcie i starzenie takich ekip jak Suns i Warriors wcisnąć się do Play - In i spróbować tam sprawić psikusa faworytom.
- Jestem w tym momencie zwolenikiem rozwoju drużyny Blazers przez ewolucje, a nie przez rewolucje. Być może łatwiej będzie skonstruować jakąś korzystną wymianę latem podczas draftu, gdy sytuacja stanie się bardziej klarowna.
- Pamiętam wieloletnie dyskusje na tym forum i poprzednim dotyczące braku w Blazers rim protectora i gracza 3&D. Aktualnie mamy już takich graczy, więc powinien panować większy optymizm. Widzę w grze Blazers jeszcze wiele mankamentów i niedostatków i jednocześnie sądze , że ten skład który mamy stać na jeszcze lepsze granie. Konkludując : Niewłaściwe jest szukanie dziury w całym, przedwczesna próba ocena młodych graczy i ciągłe myślenie destrukcyjne, które prowadzi do nikąd.
"- Przedstawione przez Kolegę Behemota % wskazują, że nie ma sensu oglądać się na tzw ,, odwróconą tabele " - i tak i nie.
UsuńPisałem to tylko w kontekście Coopera Flagga. A to jest bardziej skomplikowane, np. najgorsza drużyna przed loterią może po niej spaść najwyżej na 5 miejsce. Póki co wygląda to tak, że jest czterech, w porywach do pięciu bardzo mocnych graczy w top 10 draftu. Dlatego pisałem, że fajnie gdyby po losowaniu Blazers znaleźli się gdzieś na pozycjach 1-4.
To co piszesz, taki stopniowy, spokojny rozwój miewa czasem sens, a czasem nie. Kilka(naście?) sezonów temu były ekipy, które były zaskakująco dobre w jednym sezonie i wcale to się dla nich korzystnie nie skończyło. Jedna to PHX z I. Thomasem i Dragicem, a druga to Blazers wczesnego Damiana (ten sezon, po którym przepłacili Harklessa, Leonarda, itd.). Najważniejsze to zdobyć "franchise playera", bo bez tego najbardziej prawdopodobny scenariusz to lata przeciętności. Czy jest już taki gracz w Blazers? Jeśli tak to świetnie, a jeśli nie, to warto jednak spoglądać w stronę draftu. Tyle, że tego się nie dowiemy jeśli młodzież nie będzie grała dużych minut.
Hej hej Blazermaniacy. Ja podobnie jak jeden z przedmówców podzielam pogląd że w każdym meczu powinniśmy się bić o zwycięstwo. Dość tankowania. Na ten moment mamy już drużynę co najmniej solidna a na pewno perspektywiczną. Scoot sharpe avdija camara clingan to jest nasza przyszłość. Uważam że nie ma szans na handel aytonem bo ma taki a nie inny kontrakt. Ostatnio jednak nie można na niego narzekać. Jeśli kimś handlować to grantem simonsem i williamsem. Wymienić 2 z nich, chyba najbliżej williams bo ma dogodna umowę. Wziąć w zamian chłopa który pomoże na rozegraniu, plus dobrze broniącego skrzydłowego może jakieś picki. Nie warto poświęcać sezonu dla wyższego wyboru. Z niższym numerem też można dobrze trafić. Camara który był? Brunson który był? Jokic który był? Zatankujemy po wyższy wybór i gość kontuzje złapie jak holmgren i co? Kolejny rok przegrywania, niekończących się marzeń o sukcesach itp itd. Dość tego! Grajmy i wygrywajmy ! Drużyny nie musimy się wstydzić. Jedyne co wymaga wymiany tu i teraz to trener. On się po prostu nie nadaje
OdpowiedzUsuńEj, ale to nie jest tak, że jak wygrywają to zawodnicy, a jak przegrywa to trener. Nie żebym nie chciał zmiany z Billupsa na kogoś lepszego, ale świat jest w odcieniach szarości, a nie czarnobiały.
UsuńWszystkie wasze wpisy są super. Ciekawa, merytoryczna dyskusja, a nie osobiste wycieczki (pdx). Od początku chodziło o to żeby się szanować.
OdpowiedzUsuńJeśli Kolega czuje się urażony moim wpisem to przepraszam. Jak się obserwuje tego bloga wielokrotnie można było przeczytać surową i bezwzględna krytykę GM, Trenera i Zawodników Blazers. Jeśli nie oszczędza się nikogo to można się spodziewać też czasem ostrzejszej polemiki w pewnych tematach. Tak jak na boisku czasem ktoś kogoś łokciem potraktuje. Cierpliwość mi wysiadła jak ciągle porównuje się Blazers do innych ekip. Każda organizacja ma swoją drogę rozwojową. To że Spurs pozyskali Foxa, a u Nas na razie brak działań to nie znaczy, że to jest błąd. Mamy po prostu inne potrzeby.
UsuńJak nie spojrzeć to PTB obecnie zmierzają w stronę play-in i jestem ciekaw waszej opinii, czy dojdą?
OdpowiedzUsuńZaryzykuję, że nie, a Cronin nie dokona żadnej wymiany w TD. Blazers w momencie w którym algorytm powie że nie mają szans, zaczną tankowanie. To najbardziej prawdopodobny scenariusz
Pozostały 32 mecze. Czy Blazers awansują do Play - In tego nie wie nikt. Kalendarz nie jest łatwy. Na pewno są na fali wznoszącej i warto to wykorzystać i nie gasić entuzjazmu graczy. Prawdopodobne jest to, że teraz nie będzie żadnej wymiany. Billups wypracował sobie już rotacje. Poprawiamy się zwłaszcza w obronie. Mecze z Nami to nie będzie dla innych ekip spacerek. Tankowania nie biorę po uwagę, chyba żeby się jakieś problemy zdrowotne pojawiły. Draftem warto się zająć, gdy przyjdzie na to czas, czyli po zakończeniu sezonu lub po loterii.
UsuńBlazers za bardzo położyli 1 część sezonu żeby się teraz liczyć w tabeli. Okropne porażki, 30 i 40. Zwłaszcza u siebie. Teraz gdy robią demolition innym zespołom na trybunach nie ma nawet 2/3 kibiców.
UsuńA to mnie zaskakuje, że nie ma kompletów tylko przychodzi 16, 17 tyś. Czyżby jakieś pokłosie problemów finansowych w USA
UsuńPatrz wpis nr 1
UsuńMoja opinia od zawsze jest była i będzie tankowanie jest do dupy. Owszem trafiają się perełki ale tysiac rzeczy w tym biznesie może pójść nie tak inawet najlepszy wybór draftu będzie niewypałem sportowym ,zdrowotnym,obyczajowym.I wszystko psu w dupe
OdpowiedzUsuńCo ten Camara odjebał dzisiaj.....
OdpowiedzUsuńOMG obejrzałem mecz z Indianą i to jest absolutny BLOWOUT co oni robili z nimi w IV kwarcie. Kosmos.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie to się ogląda. Zwycięstwa z takimi ekipami jak Suns, Pacers mają swoje znaczenie.
UsuńSacramento dostaje łomot od przeciętnych ostatnio Magic. W następnym meczu podejmujemy Kings. Trzeba kuć żelazo póki gorące.
OdpowiedzUsuńAleż cisza jeżeli chodzi o nas! Tyle się dzieje a my daleko z tyłu
OdpowiedzUsuńZaczynam wątpić w jakiekolwiek wymiany. O której koniec TD?
UsuńAmon
21.00
OdpowiedzUsuń9:1 i po co wymieniać? Taki pomysł ma pewno Cronin. Może teraz się zepną i te play-in zrobią?
OdpowiedzUsuńŻadnych PI nie zrobią, po prostu są za dobrzy na tankowanie, szans na bottom 4 nie ma, więc niech grają swoje, bo czy będą 8 czy 10 od dołu to już ma niewielkie znaczenie, nie ma co budować kultury przegrywania. A nie wymienili dlatego, że od lata weterani obniżyli loty i ich kontrakty nie były atrakcyjne. W zależności w jakim kierunku to się będzie rozwijać i jaki pick wylosujemy zastanowiłbym się nad ofensywnym trade w poszukiwaniu franchise playera: spakować grube kontrakty dodać jakiś pick i wziąć kogoś lepszego od każdego, kto jest w tej drużynie . Tylko nie mam pojęcia kogo, a jedyne nazwisko, które mi przychodzi do głowy to… Zion za którego pewnie nie trzeba dawać tony picków. Tak, wiem, że zaraz wyleje się tu hejt i nie twierdzę, że to idealne rozwiązanie rozwiązanie i abstrahując nawet od nazwiska bardziej chodzi mi o to, że jak jesteśmy za słabi na tankowanie to może warto latem albo za rok rozważyć ruch w drugą stronę i poszukać lidera, a przynajmniej realnego wzmocnienia
UsuńZ mojej strony rozczarowanie, 9-1 napawa dumą, ale nie potrwa długo i ciężko będzie się zbliżyć w najbliższym czasie, jesteśmy pod półśrodkiem, czyli nigdzie, z kilkoma graczami rokującymi, "weteranami" tylko pod wymiany, bez lidera i nawet jego cienia.
OdpowiedzUsuńAktualnie mamy serię 6 zwycięstw z rzędu i najlepszy bilans za ostatnie 10 meczy w lidzę. Nie jestem rozczarowany brakiem wymian w aktualnym TD. W następnych 10 spotkaniach bilans 7- 3 biorę w ciemno
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wymieniliśmy żadnego z weteranów, choćby takiego Granta. Tego ostatniego wymieniłbym na cokolwiek np. mlodego power forwarda lub dowolny pick. Jego zadania z powodzeniem mógłby przejąć od zaraz Kris Murray.
OdpowiedzUsuńKonkret za kogo wymieniłbys JG
UsuńNajlepiej za Mobleya z Cavs, ten byłby wręcz idealny dla Portland. Natomiast realnie za Granta z jego długim i ciężkim kontraktem to możnaby dostać Juliusa Randle lub Ziona Williamsa albo też pick w pierwszej rundzie draftu.
Usuń1.Mobley Sci-F
Usuń2. Randla nie chcesz
3. Zion .... można, ale z jego zdrowiem?
4. Fajny 1R pick weźmiesz tylko w pakiecie ze zlym kontraktem i zapychaczem salary, ale nikt w przebudowie nie potrzebuje Granta
Chyba niektórzy za bardzo uwierzyli w trade machine :)
OdpowiedzUsuńW NBA jest dosłownie kilku franchaise graczy i 90% z nich chce do LA :) Kogo mielibysmy tutaj sciagac nawet za silną paczkę? Czy trade Butlera jest dla chociazby GS dobrym ruchem?
Dlaczego nie budować, jak pisał PDXPL, nowych Blazers na Avdiy? A za kogo go mamy? Za czapkę gruszek
Dlaczego oddawać Anta, który owszem grał słabiej, ale komu z nas chciałoby się brać na maksa, jak drużyna była w stanie agonalnym na początku sezonu a i cel wydawał się jasny - tankowanie. Tymczasem ANT pokazuje, iż jest elitarnym strzelcem i trudno byłoby na rynku znaleźć kogoś lepszego. W obronie owszem słabiej, ale mamy taką defensywę, że nie jest case Lillarda i tamtejszego składu
Ayton owszem, może być problemem, ale może też tej drużynie dawać to, co daje obecnie. Za kogo go pozyskaliśmy? Gdzie jest Nurkic w PHX przy trzech innych liderach? Nigdzie. Oddali go bez żalu i Nurkic schodzi do podziemia NBA. Ayton jeszcze potrafi zrobić monster double-double
Hendrson? Przecież on już teraz jest dwa razy lepszy niż Miller. 45% za 3%, w obronie kot, ambicja TOP, do poprawy jeszcze kontrola gry.
Sharpe? Przecież gdyby nie kontuzja w okolicach draftowych to człowiek na TOP3 wyboru tamtejszego draftu. Clyde pisał, że to tylko dunker a ja widze skuteczność za trzy i z półdystansu. Gracz prawie kompletny
Mamy też Clingana, który jak wejdzie to nikt nawet nie zamierza zbliżać się do pola trzech sekund. Do poprawy wiele innych rzeczy, ale to gracz, który nam już pomaga a w razie czego mamy przecież opcję kolejną
Camara to już nie trzeba opisywać.
Coś się zacina? Wchodzi Banton z kapelusza i daje swoje trzy grosze
No i Grant. Póki co pierwsza piątka, ale niedługo może być silną pomocą z ławki. Jest z Portland, czuje klimat, nie trzeba go chyba siłę kasować, zwłaszcza, iż gra obecnie lepiej niż kilka spotkań temu
Zgadzam się
UsuńNie uważam że SS to tylko dunker. Napisałem że jest eksplozywny w ataku. To co mnie martwi to jego D i 3 (niski %)
UsuńOcenianie młodych graczy pod kątem wyników jest nie do końca właściwe. Miał sporo kontuzji, które zabrały mu dużo czasu w procesie rozwoju. Jak na Niego patrzę to przypomina mi się tenisista R. Federer, który na początku kariery grał pięknie lecz mało skutecznie nie zdobywał tytułów i nie wygrywał ważnych meczy. Jednocześnie specjaliści wiedzieli, że to talent wyjątkowy. Jak będzie z Sharpem nikt nie wie. Predyspozycje do gry w kosza ma ogromne.
UsuńJa nie wiem, czy się zgadzam, ani nawet nie wiem czy zaprzeczam. Jedno warto pamiętać. Piszesz tak pozytywnie o okresie kilku tygodni, czyli mniej więcej 1/5, 1/6 sezonu. Stąd np. te 45% Scotta. Niestety historycznie było wiele ekip, które bywały przez kilka tygodni w gazie, a potem wszystko rozsypywało się jak domek z kart (ostatnio z naszego podwórka np. Blazers z Lillardem, Grantem i Hartem). Cieszmy się, kibicujmy, urońmy łezkę nad wysoką pozycją przed loterią w drafcie (albo nie płaczmy po tym, jak komu tam w duszy gra), ale w hurraoptymizm też nie wpadajmy, bo bardzo trudno teraz ocenić, czy to co się obecnie w Blazers dzieje w dłuższej perspektywie pomoże, czy raczej ugryzie nas w tyłek.
OdpowiedzUsuńRacja, ale drużyna Lillarda była już wiekowa a tutaj liczymy ze jednak jesteśmy druga najmłodszą drużyna i teoretycznie oni powinni iść w kierunku swojego sufitu
UsuńPayton byłby ok, za 10 baniek. Jest za drogi on zostanie vdo końca kontraktu przeczuwam. Bez dopłaty nie zejdzie nam że stanu. Pozdrawiam. Nawet ta seria jest fajna zawsze vto 5 minut radości
OdpowiedzUsuńAyton oczywiście literówka sorki
OdpowiedzUsuńJazda PTB
OdpowiedzUsuń