11 października 2019

Wygrana z Maccabi Haifa 104:68

MACCABI HAIFA @ BLAZERS (1-1) 68:104

Co można powiedzieć o przeciwniku Blazers. Może to, że od 9 lat z przerwą w 2011 przyjeżdżają do USA na mecze przedsezonowe. Nigdy jeszcze nie wygrali meczu. Z Portland grali wcześniej w 2014 i 2017. Za każdym razem dostawali srogie baty. W Europie nie osiągnęli nic. W Izraelu raz zdobyli mistrzostwo. Pamiętam kiedyś grał u nich Garry Alexander. Człowiek postury Larrego Johnsona albo wśród aktualnie grających Ziona Williamsona. Pamiętam jak grał w Prokomie w 1998 roku i podczas Meczu Gwiazd w Tarnowie miał 12 wsadów na meczu i jeszcze konkurs wsadów wygrał. Myślałem, że pourywa obręcze tego dnia. To tyle co mogę powiedzieć o Maccabi Haifa. Jeszcze tylko to, że w centrum blisko dworca jest najpyszniejsza Szakszuka jaką w życiu jadłem. Ja nie wiem dlaczego żaden z Polskich zespołów nigdy nie zagrał meczu z drużyną NBA. To musi chyba dużo kosztować i niezłe wtyki trzeba mieć, żeby tam zagrać.

Co do meczu no to potrenowali sobie troszeczkę. Całe spotkanie pod całkowitą kontrolą Blazersów. Grali bez McCollum'a i Lillarda, Whiteside'a i Gasola co do którego mam obawy czy w ogóle pogra coś w tym roku. Żeby nie było tak jak z Bucks w zeszłym roku gdzie cały czas tylko w garniturku siedział i dopingował. Nassir podkręcił kostkę więc chyba już nie pogra w przedsezonówkach. Obudził się Trent. Simmons i Collins najpewniej. Po raz kolejny Mario pokazuje, że można na niego liczyć. Czuję, że to może być taki Goat w zespole Portland. W sumie w Knicks tak go odbierano. Najwięcej punktów (15) zdobył Skal co bardzo cieszy, szczególnie jego i jego mamę. Szkoda, że on jest taki chudy, bo z silniejszymi i lepszymi grajkami niż ci z Haify będzie mu ciężej. Abstrahując to zastanawia mnie skąd taka moda na te getry uciskowe. W pewnym momencie na parkiecie byli wszyscy bialuteńcy od stóp do szyi (Collins nawet powyżej szyi). Przecież takie getry poprawiają wyskok. Ciężarowcy zakładają podobne materiały w formie getrów lub pasów, które pomagają im wyjść z przysiadu. Ech to NBA i ich zasady. Jak tak dalej pójdzie to będą grać w egzoszkieletach i będą podskakiwać 2 metry i biegać 3 razy szybciej.

8 komentarzy:

  1. pdxpl16:21

    najważniejsze z tego meczu, ze ci na których najbardziej liczymy dali radę, byli najlepsi

    OdpowiedzUsuń
  2. można ten mecz gdzieś obejrzeć?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pdxpl09:36

    Niestety nie

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy09:57

    Bazemore i Hezonja to jakość. Ciekawi mnie jak zespół będzie teraz bronił.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy10:23

    Własnie sprawdzilem, ze w samym Pazdzierniku gramy 3 razy z DEN. Fajne mecze, ale dla mnie najciekawsze w tym sezonie beda starcia z dwoma znienawidzonymi grajkami, w znienawidzonej druzynie. Sami wiecie z kim :)

    Karol PTB

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy14:49

    Sorrki...ja nie wiem...

    LaMarcus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy15:48

      No nie mow, ze ktos tutaj lubi HOU...

      Karol PTB

      Usuń