Utah Jazz. Gdy zaczynaliśmy sezon 2016/2017 wygraną nad tym zespołem niektórzy psioczyli "a to tylko Utah" TUTAJ. Teraz, pod koniec sezonu, oni walczą o 4, my o 8 lokatę. Oni są rewelacją, my wciąż rozczarowaniem sezonu. Jak na złość jeszcze mamy z nimi mecz w Moda Center, który co tu dużo ukrywać może nas, przy zbiegu nieszczęśliwych (?) okoliczności, wyrzucić z "ósemki".
Terry Stotts przemyślał niepowodzenie z Wolves i dokonał korekty w piątce wpuszczając Aminu. Na niewiele się to zdało, bo ten najwyraźniej lepiej się czuje jako zmiennik (marniutkie 11 pkt i 4 zbiórki). Mecz zaczął się fatalnie, nie tylko z powodu 11 punktów z rzędu Utah, ale także dwóch szybkich przewinień "ostatniego zdrowego wysokiego" Vonleha. Blazers pierwsze punkty rzucili w 5 minucie.
Jedyny jasny punkt w zespole gości McCollum dwoił się i troił. Nawet w ilości zbiórek był najlepszy w zespole. To dzięki niemu przez chwilę mecz się wyrównał, a Portland nawet raz prowadziło (30:31 bodajże). Niestety pałeczkę dyrygenta przejmował Lillard, który chyba jeszcze pamięcią był przy ostatnich 5 sekundach w Minnesocie. Damian po raz kolejny zupełnie rozkojarzony: z 20 prób spudłował 15, rozdał wszystkiego 3 asysty, nawet w zbiórkach zdarzały mu się dużo lepsze statsy.
Utah zdominowało Blazers w każdym elemencie gry, ale w dwóch przewaga była kosmiczna:
- zbiórki 47:28
- skuteczność trójek 56%-23%
Na początku ostatniej kwarty nie było więc już co zbierać z Blazers. Ale Stotts uparcie nie poddawał meczu. Widać jeszcze mało kontuzji i nie ma co oszczędzać resztek zespołu na decydujące cztery mecze w Moda Center. "Banda Laymana" pojawiła się dopiero na ostatnie 4 minuty. Przynajmniej dwie "trójki" trafiła nieznacznie poprawiając statystykę.
Teraz decydujace slowo nalezy sie lekarzowi. Bez Nurka to bedzie kompromitacja z GSW wiec juz lepiej brac ten minimalnie wyzszy pick
OdpowiedzUsuńBez zagrozenia na pozycji centra nie mamy zupelnie argumentow, Lillard nic nie wykresi bo innego zagrozenia niz rzut nie ma a wjazd pod kosz to pewne podwajanie bo przeciez Mayersa to tam nie ma
Ja bym olał PO i zatankował te 4 mecze. Z 11 pickiem brał jakiegoś wysokiego, pick Miśków pakował z Leonardem do Nets a z pickiem Cavs brał kolejnego PF. W nowym sezonie z Nurkiciem, Ezelim, pick 11, Vonlehem, pick 27 i Davisem pod koszem będziemy inną drużyną i wtedy się odkujemy.
OdpowiedzUsuńDraft wydaje się mocny więc ja osobiście za nic nie chciałbym sobie odpuścić pojedynku z GSW pod warunkiem że Nurkić będzie zdrowy... 4 mecze zostały (na szczęście wszystkie gramy u siebie ) , zarówno My jak i Denver mamy podobnych klasowo przeciwników więc licze że jednak utrzymamy to 8 miejsce.
OdpowiedzUsuńJedyne do czego mozna sie przyczepic do Stottsa po tych wszystkich latach to masakryczne przyspawywanie graczy z konca rotacji do lawki rezerwowych. Przyklady Burtona, Crabba pokazuja ze gdy sie Ci gracze zrywali ze smyczy to ich gra wygladala calkiem calkiem. Czy doprawdy w tak dlugim sezonie nie daloby rady wygenerowc troche wiecej minut by sprawdzic kim naprawde sa Layman i spolka?
OdpowiedzUsuńCentra brakuje. To nie Layman ani Pat przecież. Dla mnie podstawowe pytanie, czy Nurk będzie zdrowy na GSW. Pewnie sami tego nie wiedzą, więc jeszcze walczą. Gdybym wiedział, że Nurk kończy sezon, odpuściłbym.
UsuńCo panowie takie marsowe miny? Jeszcze parę dni temu przebąkiwaliście o siódmym miejscu, ewentualnie sweepie na GSW, teraz na rybki? :))))
OdpowiedzUsuńBo się troche sytuacja zmienila, co zresztą ostatnie dwa mecze pokazaly
Usuńtrochę dziwne , ze nie wzięto nikogo na 10 dniowy kontrakt. Potrzeba troche "mięsa" pod kosz na 15 minut zamiast Leonarda. Może liczą , ze i bez tego uda się te PO zrobić, a Nurk jednak wroci na GSW.
OdpowiedzUsuńTego, czego nie udało się naprawić przez większość sezonu, nie naprawi się w ciągu kilku ostatnich meczów. Bez centra PTB nie istnieje, zwłaszcza z tak żałosną skutecznością za trzy. Nie ma co liczyć na przebłysk formy w meczach z Utah i SAS, a jedynie na błysk geniuszu Lillarda, o ile jeszcze go nie zjadła koszykarska rdza.
OdpowiedzUsuńspokojnie, nie bedzie łatwo, ale mamy 4 mecze w domu, przy pełnej koncentracji jesteśmy w stanie to wyciagnąć. przypominam , że na koniec wystarczy nam równy bilans z DEN.
UsuńA ja wam powiem ze lepiej by bylo dac sobie spokoj z tymi PO i uniknac lania z GS Nurkic tutaj za duzo nie pomoze-bedzie po kontuzji(o ile bedzie).Wyciagnijmy z draftu dobrego PF jeden pick z Leonardem i/lub Turnerem za przyzwoitego C na zmiane (chyba ze Ezeli wyzdrowieje)i zaczynamy nowy sezon z kopyta :)
OdpowiedzUsuńmiędzy 11-12 a 15-16 miejscem az tak dużej różnicy nie ma w wyborze a wierze ze Nurkiem możemy napędzić strachu GSW. Durex tez będzie po kontuzji znacznie gorszej a jak wejdzie w skład , GSW będzie pewnie inaczej grało a zanim im to zatrybi to kto wie kto wie.
Usuńpoz
dydy
Strachu to Moze napedzimy ale na tym sie skonczy.Jak to sie mowi"Nie taki Nurek straszny..." nie ujmując mu niczego ale nie widze sensu w takim rozwiazaniu.Te 4-5 miejsc roznicy niby nie robi roznicy,ale hak dobrze pamietam jak wybieralismy Leonarda to nie duzo wczesniej poszedl Drummond.
Usuńja mimo wszystko z Nurkiciem w skladzie chcialbym zobaczyć jak to moze wyglądać przeciw GSW. Warto byloby zobaczyc jak Nurkic wyglada na tle najlepszych.
UsuńOtóż to, Durant może być na początku osłabieniem. Ale bez Nurka nie ma co nawet próbować (wolę tego nie oglądać).
UsuńTeż jestem zdania, że lepiej nie oglądać ich bez Nurka. Myślałem, że jego kontuzja pokaże, kto u nas ma jaja i pomoże pociągnąć zespół. Okazało się, że wrócili do swojego żenującego poziomu zaskakująco szybko. Do tego stopnia, że ja ich po prostu przestaję lubić. Jestem zdania, że czas naszego trenejro się wyczerpał. Trenerem miesiąca powinien zostać nie on, a Nurk.
OdpowiedzUsuń