20 kwietnia 2015

G1: Pogrom w Memphis. Blazers bez pomysłu

Nie tak wyobrażaliśmy sobie chyba rozpoczęcie tegorocznych PO przez graczy Portland....
Wbrew oczekiwaniom wielu obserwatorów i kibiców, trenerzy obu drużyn nie zdecydowali się na "krzyżowanie" krycia podkoszowych. Aldridge'owi przypadł w udziale Randolph, a Robin Lopez musiał mocno pilnować Marca Gasola, raz po raz czekającego w high-post na piłkę.

Blazers rozpoczęli mecz dość słabo. Kilka mocno niecelnych trójek i przesadnie duży nacisk na akcje z udziałem Aldridge'a (zdobył 6 z pierwszych 8 punktów drużyny, jednak potrzebował do tego aż 8 okazji rzutowych) sprawiły, że atak Blazers mocno kuśtykał.. Szczęście nie dopisywało Lillardowi - piłka dosłownie wykręcała mu się z obręczy przy rzutach. Pewnie tez masz tak czasem, gdy idziesz na osiedlowe boisko porzucać z kolegami. Po prostu nie siedzi i już.

Grizzlies grali bardzo sprytnie - "wciskali"  rywali do swojej strefy podkoszowej i tam tłamsili przewagą fizyczną. Zaledwie 15 punktów zdobytych w pierwszej kwarcie to niechlubny rekord Blazers w tym sezonie. Brakowało także dobrej obrony  - końcówka kwarty przebiegła nam pod dyktando Beno Udriha [BENO UDRIH, hej!], który raz po raz rozjeżdżał Blazers na zasłonach i trafił cztery mid-range jumpery z rzędu.

Ps: Gdzie jest switch?



15-25 po pierwszej kwarcie.

Beno Udrih rzuca też celnie za 3. I gra w post na Stevie Blake'u. Gra też świetne akcje dwójkowe z Koufosem. No i jeszcze zbiera w ataku. Beno Udrih jest wszędzie. Boję się iść po sok do lodówki.

Blazers nie mają odpowiedzi. Nie mają odpowiedzi na Beno Udriha. 

Po 4 minutach II-ej kwarty mamy 20-38. Memphis na chwilę próbują grać small-ballem z Jeffem Greenem na pozycji nr 4 i Koufosem na centrze. My mamy w tym czasie duet Kaman-Aldridge. I w tym momencie zamiast wykorzystać przewagę fizyczną Kamana nad Greenem i dograć mu piłkę w post (w którym zresztą jest całkiem niezły) to my usilnie gramy do Aldridge'a. LMA pudłuje, a piłkę bezproblemowo zbiera i dobija akcją 2+1 właśnie...Kaman.

Chwilę później Lillard gra z nim bardzo wysoki pick'n'roll. Powolny i misiowaty Randolph nie zdąża wrócić pod kosz. Kaman kończy prosty dwutakt. Takich akcji powinniśmy grac jak najwięcej, gdy Marca Gasola nie ma na boisku.
29-40. Gonimy!

Damian Lillard nie przeczytał zapowiedzi Piotra i po raz kolejny zostaje na zasłonie. Aldridge nie jest w stanie nadrobić błędu swojego kolegi i kończy się akcją Conleya 2+1. W odpowiedzi Chris Kaman posyła podanie alley-oop z 8 metra do Lamarcusa Aldridge'a.  Chris to taka nasza odpowiedź na Beno Udriha. On też robił dzisiaj wszystko i był dosłownie wszędzie. Bardzo dobre minuty rezerwowego PTB.

Lillard naprawdę nie ma dzisiaj dobrego dnia, jeśli chodzi o skuteczność rzutową. Pudłuje nawet spod samego kosza. Problemów z efektywnością nie mają za to gracze Memphis, którzy w przeciwieństwie do Blazers potrafią wykorzystać mis-match. Nicolas Batum kryje Marca Gasola? Zagraj w post Marc. Kolejna akcja 2+1 dla rywali.

39-58 po pierwszej połowie.

Kojarzysz zabawę "Gdzie jest Wally?"
Tym razem w ramach odmiany spróbujmy z oregońską wersją "Gdzie jest Damian?"





Znów Conley. Znów zasłona. Znów 2+1.


Celny floater Conleya.

9 punktów przez pierwsze 7 minut III-ciej kwarty.

A Lillard nie potrzebuje nawet zasłony by zostać w tyle za Conleyem.

Tak. Ta akcja też skończyła się 2+1.

Brak mi słów na opisanie przebiegu drugiej połowy meczu. Nie było run'ów, ciekawych akcji, a ilość błędnych decyzji podjętych przez Lillarda i Aldridge wołała o pomstę do nieba. Wynik 86-100 nie oddaje tego jak wielkim blowoutem był ten mecz.

33,7% z gry w całym meczu.

Słowem podsumowania:

- Aldridge zdobył 32 punkty, ale trafił tylko 13 na 34 z gry. Sporo wymuszonej gry dwójkowej Lillard-L-Train (dlaczego nie wiedzieliśmy kozłującego Batuma i uciekającego po zasłonach Lillarda? To naprawdę dobrze funkcjonowało w trakcie sezonu). Aldridge zmaga się z kontuzją kciuka, stopy, a w trakcie meczu opatrywano mu tez palec wskazujący dłoni.

- Fatalny mecz Lillarda. Nie chce pastwić się nad nim, po tym co wkleiłem i wypisałem w relacji, więc dodam tylko: 5/21 z gry i 0/6 zza łuku. Mike Conley 16 punktów w zaledwie 24 minuty gry.

- Przed ostatnie 2 dni krążyły informacje, jakoby to Allen Crabbe miał otrzymać miejsce w S5 Blazers. Miejsce to przypadło jednak w udziale CJ McCollumowi, co okazało się niezbyt dobrym rozwiązaniem. McCollum rozpoczął mecz od cegły za 3, a później był bardzo niewidoczny, mimo iż na parkiecie spędził aż 37 minut. Niewiele wniósł do ataku PTB (1/8 z gry) i zabierał szansę na kozioł w wykonaniu Batuma. Allen Crabbe rozpocznie Game 2 w wyjściowej piątce, jeśli nie zdąży wrócić Afflalo. Make my words.

Bardzo dobrze zagrali za to rezerwowi podkoszowi: Chris Kaman - 7 punktów i 6 zbiórek w 14 minut. Meyers Leonard 7 punktów, 2 trójki i 9 zbiórek. Ale to tylko kropla w morzu potrzeb naszej drużyny. Terry Stotts zapowiadał przed meczem, że użyje wszystkich graczy ze swojej podkoszowej rotacji, by  utrudnić grę Gasolowi i Randolphowi. Minuty faktycznie otrzymali wszyscy (chociaż Freeland dopiero w garbage-time), ale z rywalami nie poradził sobie żaden z nich. Randolph - 16 punktów i 11 zbiórek, a Gasol 15 punktów, 11 zbiórek, 7 asyst i 3 bloki.


Kolejne spotkanie dopiero w środową noc o 2:30. 

Aby umilić Wam czas oczekiwania zapraszamy do przeczytania kilku naprawdę wartych uwagi tekstów, które pojawiały się w tym sezonie na naszej stronie.  
Może coś Ci umknęło?

Podróż do Portland i relacja prosto z hali Moda Center: część 1, część 2, część 3
Mercy Kersey - tu
Trochę historii:   Skąd wzięli się Blazers?  Mogliśmy mieć Jordana...

19 komentarzy:

  1. Behemot11:19

    Sezon Lillarda póki co można podzielić na sprzed napisania listu, o którym wyzłośliwiał się Conley i po tej korespondencji.Cytując "klasyka" czasem dobrze wykorzystać okazję by zachować milczenie.
    Mam nadzieję, że jeszcze do nas w tej serii stary Damian wróci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy11:37

      O jakim liście mówisz?

      Usuń
  2. Anonimowy11:47

    pewnie chodzi o ten zaraz po ogloszeniu wynikow do meczu gwiazd. i chyba nie Conley a Tony Allen.

    list - http://www.sbnation.com/2015/1/30/7953169/damian-lillard-calls-out-coaches-adam-silver-for-all-star-snub

    tony allen - https://twitter.com/aa000G9/status/564796964374851585

    OdpowiedzUsuń
  3. pdxpl18:01

    moim zdaniem Blazers, zwłaszcza Lillard, nie wytrzymują fizycznie trudow tego sezonu. Brakuje agresji, determinacji, szybkości, skutecznosci bo brakuje sił.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sosna198219:39

    Gra Lillarda wygląda tak fatalnie bo nie ma obok Mathewsa. Widać teraz ile dla PTB znaczył Wesley,

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy11:17

    Moze byc szybko 4;1:) a potem roszady w lecie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy15:54

    Panowie gdzie jakas zapowiedz, analizy itp?
    Jesteśmy w najgorętszym momencie sezonu a tu klimat wakacyjny.
    Czyżbyśmy już złożyli broń??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapowiedź całej serii w wykonaniu Piotra można znaleźć tutaj:
      http://blazerspl.blogspot.com/2015/04/zapowiedz-portland-trailblazers-memphis.html

      A żeby nie było, że klimat wakacyjny to podrzucam także link do świeżego 3x4:
      http://blazerspl.blogspot.com/2015/04/3-na-4-podsumowanie-sezonu-20142015.html

      Na chwilę obecną, po jednym spotkaniu nie ma co wyciągać wniosków i analiz dalszych niż to co zawarł w swej zapowiedzi Piotr lub tez znalazło się w powyższej relacji. Kontrolowany blowout ze strony Grizzlies to zdecydowanie za mała próbka na wysuwanie daleko idących wniosków :)

      Usuń
    2. Ja, jeżeli czas i obowiązki pozwolą postaram się zapowiadać kolejne mecze Blazers. Zrezygnowaliśmy z "zapowiedzi", bo wiele rzeczy, tak jak wspomniał Jędrzej, już na kolejne spotkania często zawieramy w recapach. Dublować więc myśli nie ma sensu. Ale jeśli jest zapotrzebowanie, to spróbuję coś z tym zrobić. :)

      Usuń
    3. Anonimowy18:36

      Super,
      Dzieki chłopaki za odpowiedz :)!

      Troche niepokojące jest to, że kibice Dallas, Hou, Sas ostrza sobie zeby na LMA.
      Sam LMA wspomina o tym, że tęskni za Texasem. :/

      Usuń
    4. Rockets musieliby dokonać cudu, że znaleźć w salary miejsce na kontrakt Aldridge'a :)
      W Dallas jest Dirk, ale w te plotki o SAS wyglądają najsensowniej.
      Niemniej - odłóżmy to - na wolną agenturą Aldridge'a, Matthewsa i Lopeza przyjdzie czas po PO:)
      Damian Lillard dwa ostatnie dni spędził na analizowaniu każdego swojego błędu z Game 1 - cholernie ciekaw jestem jak zmieni swoją grę w obronie.

      Usuń
    5. Anonimowy10:13

      Na miejscu LMA zastanawiałbym się ;) Ma swój prime i ma tez 30 lat a jeszcze nic nie osiągnął.
      A z PTB... Nie wiem, czy coś jest w stanie ugrać tutaj.

      Usuń
  7. Anonimowy02:04

    "MEMPHIS, Tenn. (AP) — Portland guard Arron Afflalo will miss his fifth straight game with a strained right shoulder, and the Trail Blazers also will be without center Chris Kaman on Wednesday night in Game 2 against the Memphis Grizzlies. "

    Show must go on...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy09:21

    Bije się w pierś, bo Myers nawet dobrze gra.
    A Damian no sorry...ale ASG pownieneś przez najbliższe 3 lata oglądać w telewizji - za to że jesteś łajzą i jednym z gorszych PG w lidze :(....

    Kolejna noc zarwana po to aby zobaczyć pogrom bo nie porażkę.

    Enough!

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy10:14

    Co trzeba zrobić gdy trójki nie wchodzą? Próbować aż jeszcze więcej ich nie wejdzie. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Behemot10:38

    A czego można się było spodziewać? Z Grizzlies nawet w pełnym składem mielibyśmy małe szanse, a do tego są dużo zdrowsi od nas. Co prawda dopóki nie przegrałeś u siebie to nie przegrałeś serii, ale jednak dla zdrowia psychicznego lepiej podejść do sobotniego meczu bez zbędnych oczekiwań. Memphis robiło już podobne rzeczy Clippers, OKC i SAS, więc jesteśmy w dobrym towarzystwie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Gra rzeczywiście tragiczna ale jeszcze nie wszystko stracone

    Wkurza mnie Memphis maksymalnie a te ich zabawy w przerwie spotkania to już jest gorzej niż dramat

    Co do meczu to najlepszy chyba Leonard... a to dużo mówi. Wszyscy jacy tacy bez życia nawet ironman na ławce ze o affallo nie wspomne

    OdpowiedzUsuń